Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ala2057

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia ala2057

0

Reputacja

  1. Lekarz powiedział, że jest potrzebny. Tylko, że od razu uprzedza, że przy sztucznej zastawce jest duże prawdopodobieństwo wdania się infekcji. Tata kilka m-cy temu pojechał na kontrolne badania. Jak zrobili mu badanie wysiłkowe tak wylądowałna Erce. Wtedy powstał blok. Można powiedzieć, że tacie zaszkodzili niż mu pomogli. Od tamtej pory wszystko się zaczęło. A tak było dobrze kilkanaście lat z tą zastawką. Oj są lekarze i partacze niestety.
  2. Czy miałaś wcześniej zastawkę,a potem musieli ci wszczepić rozrusznik? Mój tata ma od 96 roku zastawkę i po prostu lekarz mówi, że przy zastawce jest duże ryzyko, że bardziej może mu zaszkodzić niż pomóc rozrusznik. Tata jeździ do prof. do Lublina i najprawdopodobniej on miałby robić ten zabieg. Jak na razie wszystko wisi w próżni, nie wiadomo co dalej. Odezwij się bo o wiele rzeczy chciałabym zapytać jeśli oczywiście mogę. Pozdrawiam
  3. Proszę mi powiedzieć czy byłaby możliwość porozmawiania na temat tego zabiegu np. przez gg, telefon? Moi rodzice bardzo się denerwują i nie wiedzą jaką mają podjąć decyzję, napewno dużo by im pomogła rozmowa z osobą, która to przeszła. Proszę o jakieś namiary. Serdecznie pozdrawiam
  4. Witam Szukam kontaktu z osobą, która przeżyła podobną sytuację. Mój tata w 1996r. miał operację i wstawili mu sztuczną zastawkę. W tym momencie grozi mu wszczepienie rozrusznika serca, ale lekarze straszą go, że może wdać się zakażenie i jest to niebezpieczne. W tym momencie serce bardzo spowolniło i też jest zagrożenie życia. Szukam osoby, która jest już po takim zabiegu i ze sztuczną zastawką. Jak to wszystko wyglądało po zabiegu i jak teraz to wygląda. BARDZO proszę o jakieś informacje. POZDRAWIAM
×