damiankutno

i jeszcze jedno Agnieszko znajdz w sobie pokore niewiemmi osobiscie pomaga Kościół modlitwa w tym musisz byc cierpliwa i wytrwała wszystko w swoim czasie teraz myslisz ze Ci nie pomoze denerwujesz sie ale za poł rok moze byc zajebiscie czy nie warto poczekac. To jest tak jak z miłościa znajdujesz ziomka bo chcesz jak najszybciej z kims byc a za rok przekonujesz sie i mowisz o siema jak bym jeszcze troche poczekala to znalazłabym prawdziwa milosc i szczescie u boku tego kogo wlasnie poznalas a tu dupa bo chcialas wszytsko odrazu rozkmin sobie te slowa nie odrazu Kraków zbudowano

Słuchaj dopiero zaczełas z tego co piszesz ta terapie indywidualna jezeli masz dobra psychoterapeutke uwiez ze za jakis czas poczujesz efekt ale to nie jest tak tak to nie dziala ze bedziesz chodzila sluchala ale drugim uchem wypuszczala wracala i nie wprowadzala w zycie tego co ona cii mowi sila jest w tobie i twojej psychice to ty musisz chcciec sie zmienic i pozbyc sie tego gowna wyleczyc se tego niestety do konca nie da ale da sie zalecvzyc i zamknac drzwi nerwicy zaczac wszytsko od nowa całkowite wyjeb... tego co w tobie siedzi to musi trwac krok po kroku krok i tak do celu nie ma takiego krzyza czlowiek ktorego by nie podzwignal rozumiesz raz jest latwiej raz gorzej raz nizej raz wyzej raz jest git raz sie pierd... zycie zmienia wiec musisz zmieniac by sie zadowolic takie zycie jest niestety i musisz to ogarnac w swojej psychice ze taki juz jest swiat poukladany. Nie mozesz absolutnie sie nastawiac w ten sposob ze bedzielipa bo bedzie rozumiesz o co chodzi tylko o to o psyche musisz sie nastawiac pozytywnie wtedy zacznie sie wwszytsko zmieniac tak dziala psychika jak sie nastawisz tak bedzie chodz na te psychoterapie i pamietaj te slowa sila jest w tobie i nie makrzyza ktorego czlowiek nie poniesie

Sluchaj nie przerywaj chodz psychoterapia ma to do siebie ze musi trwac ma na celu reset twojej szanownej osoby calkowity i ogarniecie cie na nowo :) na poczatku tak jest jak mowisz ale to poiwedz o tym swojej czy swojemu psychoterapeucie ze masz takie wrazenie on ci to ogarnie

Musisz brac sluchaj sie lekarza chyba chcesz z tego wyjsc i przedewszytskim dobra psychoterapia musisz sie zapisac do poradni i chodzic na psychoterapie a leki biez one na poczatku nie pomagaja ale po jakims czasie zaczynaja dzialac i niemartw sie to jest teraz choroba 21 wieku bardzo duzo ludzi to ma naprade biez te leki i zapisz sie na psychoterapie

Witajcie moje przygody z nerwiaca bo to jest wszytsko co opisujecie od nerwicy nie od serca bo jestesmy mlodymi ludzmi i lekami zaczeły sie juz za małolata moja matula miała podobne fazy mieszkalismy sami bo ojciec nas zostawił a moja mama popadała coraz bardziej w nerwice wypiła piwo juz miala loty ze umiera wziela tabletke na bol glowy juz umierala czytala po 50 razyy ulotke zaciskało ja w klacie i juz koniec musialem dzwonic po karetke prztyjezdzali dawali zastrzyk i w kime ja tego nierozumialem bomialem tam z 10 lat nieraz mialajuz takie fazy ze mowila ze chciala skakac z okna jak ja to dopadalo ja tego nie ogarnialem ale do czasu jakies 2 lata temu jak mialem 22 lata tez zaczeło mnie dopadac to gówno ale w rozmiarze XXL nie moglem jezdzic autobusem bo na nastepnym przystanku wysiadalem bo jak sie na mnie ludzie patrzyli to juz kaplica 7me poty kolatanie serca zaciskanie i koniec do kierowcy otwieraj drzwi bo umieram do domu zomiren ( taki lek uspokajajacy dosyc silny) niebiesko w oczach zielono w mozgu i w kime w kolejce w sklepach nie moglem stac bo cały chodzilem rece nogi pieczenie itd to trfało jakies 7 miechow az trafilem do poradni zdrowia psychicznego do pani psychiatry dala mi skerowanie do szpiatla psychiatrycznego ( naprawde polecam) jak tam zobaczycie jakie ludzie maja problemy to wyjdziecie zajebiscie wzmocnieni bardzo ale to bardzo pomogl mi moj mlody lekarz prowadzacy wmawial mi przez 2 tygodnie ze dosrtaje leki przeciwlekowe i nie juz nie mam zadnych faz tylko sobie wmawiam nawet ze mna rozmawiac niechcial bo mowil ze udaje no to w koncu sobie mowie ze moze i ma racje tak psycha mi sie przestawila ze chodzilem jak schizofremicy naszprycowany a jak sie okazalo dostawlem aspargin wyleczyl mnie sila persfazji co prawda na wypisie mialem nerwice lekka i leki nieokrelslone ale pwoiedzial mi 4 zaczepise slowa ktore teraz sa motto moim SILA JEST W PANU nie w lekach i czy to nieprawda??? przeciez dostawalem aspargin wczesniej mialem tak ze jak mnie dopadalo to miezylem sobie puls 50 razy na minute i dzwonilem po karetke wystarczylo ze lekarz powiedzialmi ze nic panu nie jest i wszytsko wrtracalo do normy po zastrzyku wiec teraz tez uwiezylem lekarzowi wyszedlem z tego szpitala pierwsze co zrobilem to wsiadlem do busa i pojechalem do centrum warszawy bo bylem w szpiatlu w Drewnicy naprawde spoko szpital bo kazdy mowi o psychoiatryk ja debil nie jestem i to jest jego blad tam naprawde sa lekarze ktorzy potrafia pomoc czlowiekowi zwlaszcza w takich stanach sluchajcie jak by reka odjal jechalem tym busem wyciszony ogarniety na max zdarzaja mi sie jeszcze dn ze te opetanie wraca ( bo tak to nazywam) ale szybko dusze to w sobie teraz ciesze sie zyciem chodze na balety imprezki kocham wrecz ludzi przebywac z nimi swiat jest piekny dziewczyny tylko musicie miec kogos kto wam to ogarnie mi jeszcze osobicie pomogl kosciol wyspowiadalem sie wyrzucielm wszytskie negatywne emocje z siebie zaczolem zyc z Bogiem czasem jak sie od Niego odwracam jeszcze jak pobaluje to skrobie mnie cos tam wsrodku i mowi hola hola ziomek ja Ci pomoglem to zawijaj z powrotem do mnie nie boje sie juz smierci czego tu sie bac normalna kolej rzeczy rodzimy sie umieramy sama natura kazedego to czeka balismy sie szkoly jak bylsimy dziecmi a co tak zle bylo? a kazde dziecko sie tego boji rodzimy sie musimy umrzec wrocic tam skad przyszlismy chyba normalne nie uwiezylem w zle moce od tamtej poryy i teraz te czarne postaci ktore Ty widzialas ciskam jade po majtach wieze w Boga szefa szefów jak ja z nim to kto przeciwko mnie mam sile teraz w sobie taka ze szok mamie mojej teraz tez pomoglem prowadzi dwa sklepy ma kontakt z ludzmi jak ja dopada dazowni do mnie jade ogarniam jej faze i zadowolona kobitka jest wyslalem ja do kosciola bo niewiem czy macie cos takiego ze najgorzej w kosciele wysiedziec i niech ktos mi powie ze to nie ta kur... szatnaska poszla raz wyszla za 5 min to pozniej z nia poszedlem i teraz cieszy sie zyciem BO ZYCIE JEST PIEKNE A SILA JEST W NAS NIE W ZLYCH MOCACH KRTORE NAS OTACZAJA nie w tej nerwicy tylko w nas w naszej psychice my decydujemy co bedzie czy bedzie git czy bedzie lipa takze poradnia zdrowia psychicznego ktos kto przy was bedzie ogarnie wam loty i Bog z Tym Ziomkiem mozemy od pyty duzo 3majcie sie cieplutko dobrze bedzie ;) ja teraz sie z tego smieje co mialem nie pozdrawiam

Sorki dziewczyny za niewyrazna pisownie ale jak wypije ze 4 kawy to spida takiego dostaje zeby komus pomoc pogadac z nim adhd mi sie wlacza ale teraz takie pozytywne ;) takze nowa nie trac zycia na fazy bo z tego co piszesz mloda laska jestes ciesz sie zyciem dzidzia. lec do kosciola i koniecznie psychiatra!!!!!!! jak bedziesz miala jakies pytania to wal zawsze pogadamy :)

Witajcie kobitki moje przygody z nerwiaca i lekami zaczeły sie juz za małolata moja matula miała podobne fazy mieszkalismy sami bo ojciec nas zostawił a moja mama popadała coraz bardziej w nerwice wypiła piwo juz miala loty ze umiera wziela tabletke na bol glowy juz umierala czytala po 50 razyy ulotke zaciskało ja w klacie i juz koniec musialem dzwonic po karetke prztyjezdzali dawali zastrzyk i w kime ja tego nierozumialem bomialem tam z 10 lat nieraz mialajuz takie fazy ze mowila ze chciala skakac z okna jak ja to dopadalo ja tego nie ogarnialem ale do czasu jakies 2 lata temu jak mialem 22 lata tez zaczeło mnie dopadac to gówno ale w rozmiarze XXL nie moglem jezdzic autobusem bo na nastepnym przystanku wysiadalem bo jak sie na mnie ludzie patrzyli to juz kaplica 7me poty kolatanie serca zaciskanie i koniec do kierowcy otwieraj drzwi bo umieram do domu zomiren ( taki lek uspokajajacy dosyc silny) niebiesko w oczach zielono w mozgu i w kime w kolejce w sklepach nie moglem stac bo cały chodzilem rece nogi pieczenie itd to trfało jakies 7 miechow az trafilem do poradni zdrowia psychicznego do pani psychiatry dala mi skerowanie do szpiatla psychiatrycznego ( naprawde polecam) jak tam zobaczycie jakie ludzie maja problemy to wyjdziecie zajebiscie wzmocnieni bardzo ale to bardzo pomogl mi moj mlody lekarz prowadzacy wmawial mi przez 2 tygodnie ze dosrtaje leki przeciwlekowe i nie juz nie mam zadnych faz tylko sobie wmawiam nawet ze mna rozmawiac niechcial bo mowil ze udaje no to w koncu sobie mowie ze moze i ma racje tak psycha mi sie przestawila ze chodzilem jak schizofremicy naszprycowany a jak sie okazalo dostawlem aspargin wyleczyl mnie sila persfazji co prawda na wypisie mialem nerwice lekka i leki nieokrelslone ale pwoiedzial mi 4 zaczepise slowa ktore teraz sa motto moim SILA JEST W PANU nie w lekach i czy to nieprawda??? przeciez dostawalem aspargin wczesniej mialem tak ze jak mnie dopadalo to miezylem sobie puls 50 razy na minute i dzwonilem po karetke wystarczylo ze lekarz powiedzialmi ze nic panu nie jest i wszytsko wrtracalo do normy po zastrzyku wiec teraz tez uwiezylem lekarzowi wyszedlem z tego szpitala pierwsze co zrobilem to wsiadlem do busa i pojechalem do centrum warszawy bo bylem w szpiatlu w Drewnicy naprawde spoko szpital bo kazdy mowi o psychoiatryk ja debil nie jestem i to jest jego blad tam naprawde sa lekarze ktorzy potrafia pomoc czlowiekowi zwlaszcza w takich stanach sluchajcie jak by reka odjal jechalem tym busem wyciszony ogarniety na max zdarzaja mi sie jeszcze dn ze te opetanie wraca ( bo tak to nazywam) ale szybko dusze to w sobie teraz ciesze sie zyciem chodze na balety imprezki kocham wrecz ludzi przebywac z nimi swiat jest piekny dziewczyny tylko musicie miec kogos kto wam to ogarnie mi jeszcze osobicie pomogl kosciol wyspowiadalem sie wyrzucielm wszytskie negatywne emocje z siebie zaczolem zyc z Bogiem czasem jak sie od Niego odwracam jeszcze jak pobaluje to skrobie mnie cos tam wsrodku i mowi hola hola ziomek ja Ci pomoglem to zawijaj z powrotem do mnie nie boje sie juz smierci czego tu sie bac normalna kolej rzeczy rodzimy sie umieramy sama natura kazedego to czeka balismy sie szkoly jak bylsimy dziecmi a co tak zle bylo? a kazde dziecko sie tego boji rodzimy sie musimy umrzec wrocic tam skad przyszlismy chyba normalne nie uwiezylem w zle moce od tamtej poryy i teraz te czarne postaci ktore Ty widzialas ciskam jade po majtach wieze w Boga szefa szefów jak ja z nim to kto przeciwko mnie mam sile teraz w sobie taka ze szok mamie mojej teraz tez pomoglem prowadzi dwa sklepy ma kontakt z ludzmi jak ja dopada dazowni do mnie jade ogarniam jej faze i zadowolona kobitka jest wyslalem ja do kosciola bo niewiem czy macie cos takiego ze najgorzej w kosciele wysiedziec i niech ktos mi powie ze to nie ta kur... szatnaska poszla raz wyszla za 5 min to pozniej z nia poszedlem i teraz cieszy sie zyciem BO ZYCIE JEST PIEKNE A SILA JEST W NAS NIE W ZLYCH MOCACH KRTORE NAS OTACZAJA nie w tej nerwicy tylko w nas w naszej psychice my decydujemy co bedzie czy bedzie git czy bedzie lipa takze kobitki poradnia zdrowia psychicznego ktos kto przy was bedzie ogarnie wam loty i Bog z Tym Ziomkiem mozemy od pyty duzo 3majcie sie cieplutko dobrze bedzie ;) ja teraz sie z tego smieje co mialem nie pozdrawiam

Słuchaj Maciej ma racje mialem podobne stany około 2 lat temu przez ponad 7 miesiecy nawet nie wychodzilem z domu. Pewnego razu wsiadłem do autobusu i wysiadłem na następnym przystanku bo myslalem ze wszycy na mnie patrza nie mogełem stac w kolejce w sklepie bo sie cały pociłem i kołatało mi serce jak mialem cos do kogos powiedziec to cały chodzilem. Teraz az sam sie dziwie wrecz uwielbiam towarzystwo ludzi chetnie wychodze na imprezki czy do sklepu, a pomogła mi w tym moja Pani psychiatra na pocztaku dostawałem leki zomiren i elicea troche to pomoglo moze byc to fobia spoleczna ale wcalenie musi wiesz jak wyleczyli mnie z tego bylem 2 tygodnie w szpitalu psychiatrycznym w Drewnicy koło Warszawy ( podziekowania dla mojego lekarza) Pan doktor wyleczyl mnie sila persfazji wmawial mi przez dwa tygonie ze dostaje leki przeciwlekowe a tak naprawde dostawałem aspagrin jak sie o tym dowiedzialem to poprostu masakra jakby moja psychika sie odblokowala balem sie jak wytrzymam na ulicy bez jego **asparginu** alepo wyjsciu jakby reka odjal!!! przez pol roku ejszcze czasem w autobusie dostawalem leku ale powtarzale sobie slowa pana doktora ** sila jest w panu** na wypisie lekarz podwazyl fobie spoleczna byly to leki nieokreslone wynikajace z mojej niskiej wairy w siebie teraz wszystko wrocilo do normy pracuje ciesze sie zyciem chodz czasem jeszcze zdazaja sie tego typu fazy ale naprawde sportadycznie i szybko je sam z sebie wyrzucam. Polecam kazdemu kto sie boji szpitali psychiatrycznych taka forme pomocy tam sa swietni fachowcy ktorzy naprawde potrafia pomoc czlowiekowi. Pamietaj sila lezy w twojej psychice mi osobicie pomogla tez wizyta w kosciele spowiedz i takie ogolene wyrzucenie z siebie negatywnych emocji Pozdrawiam i zobaczysz bedzie dobrze zycie jest piekne