
Malwina76
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Malwina76
0
Reputacja
-
Nasilenie skurczy dodatkowych - przyczyny !!!
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Witam, Minęło sporo czas od moich ostatnich przygód z serduchem. Trafiłam w końcu na bardzo dobrego kardiologa, Panią doktor, która nie tylko zajęła się bezpośrednio moim sercem ale kompleksowo zainteresowała się moim zdrowiem. Okazało się, że mam refluks, który może mieć wpływ na odczucia ze strony serca (nerw błędny coś tam, coś tam). Zabawne, że to dzięki wizycie u kardiologa dowiedziałam się o tej przypadłości :) Zaczęłam uważać na produkty wzmagające refluks, odstawiłam bez żalu napoje gazowane itp. dodatkowo zaczęłam regularnie przyjmować wit.d i magnez i naprawdę zauważyłam różnicę. Od prawie dwóch lat (odpukać) nie miałam częstoskurczu oraz nie odczuwałam większych sensacji związanych ze skurczami dodatkowymi. Ostatnio trochę dziwnie się na serduchu czuję ale niewykluczone, że jest to związane z tym, że ostatnio zaczęłam znów pić kawę z kofeiną (niewiele ale jednak) a przez przemęczenie w pracy trochę zaniedbałam regularne przyjmowanie magnezu. Generalnie nie jest źle i pomyślałam, że może takie zakończenie wątku może komuś pomóc. Warto zbadać się kompleksowo, może się okazać, że problem tkwi tam gdzie się nie spodziewaliśmy a odnalezienie przyczyny naprawdę poprawia sytuację, również w sferze psychologicznej. -
Nasilenie skurczy dodatkowych - przyczyny !!!
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Już myślałam, że znalazłam przyczynę okresowego nasilania się moich skurczy ale jednak nie ... Po okresie była chwila wytchnienia ale tylko chwila, wczoraj rano skurcze wróciły w bardzo nieprzyjemnej formie. Wstałam wcześnie rano, być może zbyt gwałtownie wstałam, nagle poczułam silne mocniejsze szarpnięcie, zrobiło mi się duszno i słabo. Myślałam, że zacznie się częstoskurcz, przestraszyłam się a serce zaczęło bić jak szalone. To nie był częstoskurcz ale tętno około setki. Ciężko mi się oddychało, zaczął boleć mnie brzuch, dostałam biegunki, myślałam, że zemdleję a skurczy było coraz więcej i takie nieprzyjemne, jakby serce zatapiało się wgłąb ciała, nie potrafię nawet tego opisać. Pojechałam do lekarza, zrobili mi ekg, które oprócz przyspieszonego tętna i bloku przedniej wiązki lewej odnogi p. hisa niczego nie wykazało. Podczas osłuchiwania stetoskopem lekarka słyszała skurcz dodatkowy ale machnęła ręką, że to pojedynczy, że skoro nie częstoskurcz to luz i że to nerwy plus infekcja (faktycznie od niedzieli męczę się z bólem gardła i kaszlem). Dostałam propranolol i hydroksyzynę i odpłynęłam, uspokoiłam się ale skurcze wcale całkiem nie zniknęły. Po powrocie do domu okazało się, że mam temperaturę 37,3, niby nic ale ja nie miewam gorączek ani nawet stanów podgorączkowych, czułam dreszcze i zimno, przespałam kilka godzin i wydawało się, że już ok. Do teraz było ok, ale wstałam z łóżka i znów skurcz, nieprzyjemne uczycie, lęk o to co się stanie, duszność itp. Być może tak wygląda atak paniki? Chciałabym po prostu wiedzieć skąd to cholerstwo i dlaczego. Miałam kiedyś podejrzenie przepukliny rozworu przełykowego, dostałam skierowanie na gastroskopię ale w tym czasie dostałam też częstoskurczu więc gastroskopię przełożyłam na kiedyś i oczywiście nie poszłam, skierowanie się przedawniło. Teraz zastanawiam się, że może jednak ją mam i to ona tak działa na serducho? Dodam, że od miesięcy męczy mnie kaszel, nikt nie wie skąd on i dlaczego (rtg czyste), często mam uczucie, że mi się odbije a nie odbija się tylko mam nieprzyjemne uczucie pełności w klatce. Wiem, że to może wyglądać na szukanie dziury w całym ale bardzo brakuje mi u lekarzy takiego holistycznego podejścia, wszyscy uważają, że skoro ekg i echo są ok. to nie ma co szukać dalej. A ja potrzebuję tylko dowiedzieć się co się ze mną dzieje. No i nie wiem czy takie odczuwanie skurczy, duszności itp. to normalne, czy próbować się do tego przyzwyczajać czy może jednak to coś poważnego na tyle, że jeśli zaniedbam to skończy się bardzo źle? Póki co doszłam do tego, że podczas okresu mam nasilenie skurczy ale i teraz, być może faktycznie z powodu infekcji, czuję się fatalnie. -
Nasilenie skurczy dodatkowych - przyczyny !!!
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Wygląda na to, że tylko ja odczuwam nasilenie skurczy w te dni. Dodatkowo co dziwne w pracy ich nie odczuwam, może dlatego, że nie mam czasu o nich myśleć :) Nasilają się wieczorem, w spoczynku. Natomiast przez cały dzień mam wrażenie, że zacznie się częstoskurcz np. nagłym ruchu mam takie wrażenie a nawet po ziewaniu. Nic się nie zaczyna ale odczuwam wtedy coś dziwnego, jakby zaraz serce miało zacząć galopować. -
Witam, Od kilku lat mam skurcze dodatkowe i napady częstoskurczu (ponoć nadkomorowego). W ostatnim holterze miałam 150 skurczy komorowych, we wcześniejszych maks 16. Od sierpnia jednak miałam ze skurczami spokój, wyjazd na urlop wyciszył mi serducho i już myślałam, że będzie tak zawsze ale pod koniec października miałam znów częstoskurcz (wcześniej w czerwcu), który co prawda przeszedł po propranololu ale od tamtej pory zaczęły wracać skurcze dodatkowe. Teraz od kilku dni są nie do wytrzymania, przerażają, boję się kolejnego częstoskurczu. Takie duże nasilenie zaczęło się na dwa dni przed okresem i teraz podczas okresu trwa nadal. Mam wrażenie, że przed i podczas okresu mam tych skurczy więcej i są bardziej dokuczliwe. Czy jest to możliwe? Czy ktoś z Was ma podobne spostrzeżenia?
-
Dziękuję za słowa otuchy. Poszperałam w necie na temat wyników holtera i rzeczywiście w części publikacji jest informacja, że jest to badanie wspierające ekg spoczynkowe. Niestety ten wynik ponad 500 wszędzie jest podawany jako znaczny wzrost ryzyka zdarzeń sercowych. Jedynie to, że u mojego syna było to chwilowe wydłużenie pozwala mi mieć nadzieję, że jednak będzie dobrze.
-
Mój syn jest zdrowym, wysportowanym i energicznym siedmiolatkiem, bez żadnych objawów typu omdlenia, zasłabnięcia. Do tej pory okaz zdrowia. Ze względu na sport zostaliśmy skierowani na szereg badań m.in. ekg i holter. Ekg prawidłowe, poza niepełnym blokiem prawej odnogi co ponoć jest niegroźnym wariantem normy. Jednak wyniki holtera bardzo nas zaniepokoiły: Średni rytm: 82 rytm zatokowy z zaburzeniami przewodzenia śródkomorowego hr min. 45 (bradykardia zatokowa) hr maks 173 (podczas wysiłku) 2 pobudzenia komorowe i 10 nadkomorowych maks QTC 522 W szczegółach jest informacja, że QTC maks >490 stanowiło 1,74% w ciągu doby, pozostałe to głównie ok. 450, poniżej 450 to nieco ponad 50% To najwyższe QTC wystąpiło raz, w nocy podczas snu i było chwilowe. Oczywiście przeczytałam już prawie wszystko co napisano na temat długiego QTC i jestem przerażona. Mój syn jest dzieckiem bardzo energicznym, wysportowanym, nigdy nie chorował na więcej niż katar, nie miał omdleń, nie miał zawrotów głowy trudno mi uwierzyć, że mógłby mieć taką wredną chorobę. W mojej rodzinie ani w rodzinie męża nie było omdleń ani nagłych śmierci w młodym wieku. Do tego syn zaczął naukę pływania, trener namawia na zajęcie się tym sportem poważniej gdyż syn ma ponoć *dar*. Jak miałabym mu teraz powiedzieć, że to koniec jego marzeń o pływania bo w tej chorobie ponoć pływać nie wolno. Boję się, od piątku odkąd obebrałam wyniki holtera nie mogę spać, ciągle sprawdzam czy z małym jest wszystko ok. Nie wiem jak będę mogła go wysłać do szkoły. Wizytę u kardiologa mamy we środę. Proszę o pomoc, może ktoś się na tym zna, czy może być inna przyczyna, uleczalna, tego wydłużenia qtc? Czy jest choć cień szansy, że mój syn nie ma lqts?
-
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Prawie codzienne to mało pocieszające :( Liczyłam na to, że te moje częstoskurcze zawsze będą sporadyczne. Wiem, że w porównaniu z innymi i tak mam dobrze bo do tej pory (odpukać) najczęściej zdarzyły mi się w odstępie 1,5 miesiąca. Tyle, że u mnie częstoskurcz = szpital dlatego się boję. Czy u ciebie kaszel się cały czas utrzymuje? Ja taki kaszel miałam przed grudniowym atakiem ale wtedy właśnie miałam infekcję więc niespecjalnie mnie to dziwiło. Później aż do kwietnia nie miałam problemów z kaszlem, tylko sporadycznie odkasływałam ale nie przywiązywałam do tego wagi. A od kwietnia kaszel jest, czasem cały dzień, czasem prawie w ogóle. -
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Poszukałam wyników starego holtera, sprzed ponad 4 lat i tam też maks QTc miałam 461, maks QT było nieco niższe bo 434 ale wtedy lekarz mówił, że mam holtera do pozazdroszczenia (0 jakichkolwiek skurczy dodatkowych itp.) więc chyba faktycznie nie ma co panikować w tym temacie. Niepokoi mnie jednak mój trwający od kilku tygodni kaszel. Dziwny jest, ani mokry ani suchy, jakby coś się ze środka chciało wydostać ale raczej powietrze niż wydzielina jak przy kaszlu mokrym. Chociaż sam odruch kaszlowy jest jak w kaszlu mokrym. Jeden lekarz mówił, że to arytmiczne, inny, że niekoniecznie. Miałam rtg, czyste, morfologię ok, tylko ob nieco podniesione (24 przy normie do 12) ale nie na tyle dużo, żeby coś z tym robić. Zwracałam uwagę, że po nierozpoznanej i nieleczonej anginie zaczęły się u mnie częściej pojawiać częstoskurcze i nasiliły się skurcze dodatkowe ale echo serca w styczniu było ok więc lekarz machnął ręką. A skurcze się nasilały, w końcu przed kwietniowym częstoskurczem pojawił się kaszel, który trwa do dziś. Być może to bzdura ale denerwuję się czy to nie faktycznie kaszel od serca a nie wiem co on właściwie oznacza? Czy pojawienie się kaszlu to oznaka, że z sercem jest gorzej? -
Temat bardzo na czasie, przynajmniej dla mnie. Przez ostatnie lata nie przejmowałam się częstoskurczem bo zdarzał mi się ekstremalnie rzadko. W tym roku zwiększyła się częstotliwość, mam więcej skurczy komorowych, mocniej odczuwam kołatania itd.itp. A urlop od dawna zarezerwowany, daaaaleko od domu czyli również od szpitala. Co prawda w kraju, do którego się wybieram są szpitale ale od naszego domku to będzie godzina drogi. Pewnie bliżej można znaleźć lekarza, pogotowie itp. ale kraj obcy, strach jest, zwłaszcza, że moje częstoskurcze to ok. 200 ud/min. i najczęściej wszytko uspokaja się dopiero w szpitalu. Jak przygotować się do urlopu w takiej sytuacji?
-
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Drodzy, w wynikach ostatniego holtera mam: QT maks 443 QTc maks 461 Oczywiście zerknęłam do netu i przeraziłam się czy przy takim wyniku QTc moje częstoskurcze nie są przypadkiem tymi groźnymi dla życia? Czy z takimi wynikami powinnam przyspieszać wizytę u kardiologa? -
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
W tej chwili jedynie tymi skurczami i częstoskurczami się stresuję. Po pierwszym częstoskurczu żyłam normalnie, nie miałam dolegliwości, dopiero te ostatnie częstoskurcze występujące krótko po sobie doprowadziły mnie do takiego stanu, że niemal nieustannie wsłuchuję się w serce. -
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Nie, oprócz strachu jest ok (o ile można mówić ok. o częstoskurczu). Po wszystkim mam dreszcze, trzęsę się z zimna i mam parcie na pęcherz. -
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Puls 240 zmierzył mi ratownik z pogotowia, w pozostałych przypadkach też zdążyli mi założyć pulsoksymetr ale ekg dopiero gdy serducho nieco zwolniło. -
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 odpowiedział(a) na Malwina76 temat w Kardiologia
Nie jestem lekarzem, liczę, że lekarze wiedzą co robią. Częstoskurcz nigdy nie został złapany na ekg w trakcie najszybszego tętna, ostatnio była szansa ale wcześniej podano mi adenozynę. Tętno podczas ataku to ok. 200/min (najwięcej 240), trwają ok. 30-40 minut i kończą się w szpitalu albo samoczynnie, po betablokerze albo jak ostatnio po adenozynie. Skurcze odczuwam nieprzyjemnie ale chyba standardowo, szarpania, kołatania. Z tym, że kiedyś nie miałam skurczy dodatkowych w ogóle, holter był czysty, a w ciągu ostatniego pół roku zwiększyła się liczba skurczy i częstotliwość częstoskurczy. Pierwszy w życiu atak miałam w styczniu 2011, później dwa razy zdarzyły się trwające dosłownie kilka minut, ustępujące po położeniu się i uspokojeniu. Następny atak w grudniu 2014 a później już kwiecień i czerwiec tego roku, a między nimi kilka ataków (być może paniki) z częstotliwością ok. 120 ud/min. Dotychczas lekarze twierdzili, że skoro serce zdrowe (echo serca z tego roku) to znaczy, że najpewniej to częstoskurcze nadkomorowe. Jednak skurcze dodatkowe mam komorowe i zastanawiam się, czy to faktycznie nie ma znaczenia, czy ten częstoskurcz nie jest wyzwalany przez skurcze dodatkowe? Bo nadkomorowych pobudzeń holter nie wykazał. -
Typ częstoskurczu przy dodatkowych skurczach komorowych.
Malwina76 opublikował(a) temat w Kardiologia
Od jakiegoś czasu zmagam się z napadami częstoskurczu. Nigdy nie był złapany na ekg, ale serce mam zdrowe więc lekarze twierdzą, że to pewnie nadkomorowy, zwłaszcza, że dobrze reaguje na adenozynę. Dotychczas na holterze nie miałam żadnych pobudzeń, ale po ostatnim napadzie, w kwietniu, miałam w holterze 16 pobudzeń komorowych. Teraz w lipcowym holterze wyszły już 152 takie pojedyńcze pobudzenia. No i zaczynam panikować, że skoro pobudzenia są komorowe to i częstoskurcz może być komorowy czyli dużo groźniejszy. Jak to jest u was?