
ja30
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia ja30
0
Reputacja
-
Pani Jadziu, Pani to normalnie jest kochana. Podziwiam Panią że tak fajnie sobie Pani poradziła, coś kiedyś pisała Pani, że wykryto u Pani nowotwór. Mnie w sumie dopadło to samo, tylko że nie konkretnie mnie, tylko jednego z Rodziców;/ Dowiedziałam się 3 tyg temu:( jak sobie Pani poradziła? czy juz jest wszystko ok? buziaki
- 181 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam wszystkich:) U mnie może być, te natretne straszne myśli mam w nosie i jakbym miała napisać ich nasilenie to na początku ,w skali 1 do 10 miałam 100:) a teraz może ze 2, wiec nie jest źle:) są dni kiedy nie mam w ogóle ani jednej. Jest tylko jedna sprawa, w dupie z tymi natretnymi myślami, bo się ich już nie boję, ale pozostałości po tych prawie 3 miesiącach walki odczuwam do dziś. Wiem,że gdybym zaczęła szukać informacji wczesniej, i czytac tyle ile czytałam ostatnio, to bym wczesniej sie tego syfu wyzbyła. Pozostałości to telepanie w środku, taki dziwny niepokój w środku. Jaki lek jest dobry na uspokojenie? w ogóle jaki lek jest dobry na te natretne mysli bo chciałabym sie zaopatrzyć w razie W. Czy hydroksyzyna pomaga? Prosze o odpowiedź. Liczę na to że ktoś mi odpisze jaki lek poleca na uspokojenie i na to aby te mysli zniknęły. I czy jest jakiś lek który mozna wziasć tylko w razie pojawienia się np. jednodniowego tych koszmarnych mysli? Bo chciałabym mieć pod reką żeby wziąsć w razie W a nie codziennie (prosiłabym o nazwe leku który polecacie) Jednak czasem sie pojawią te koszmary i wtedy znowu mam wk...wa.No mam nadz ze w koncu sie tego pozbede na dobre. Trzymam za wszystkich kciuki:) buziaczki
- 181 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Kami4257. Tak to jest własnie z tymi koszmarnymi myslami, potrafią zrobić masakre z umysłem. U mnie jest lepiej, czasem nawet normalnie jak zawsze, ale jak tylko przypomnę sobie o tych koszmarnych miesiącach to znowu sie dołuje i zadaje sobie pytanie:jak takie gówno mogło tak zapanować nade mną i niszczyć mi życie przez tyle czasu. Jak u mnie sie zaczęło w lutym, to w ogóle nie wiedziałam co sie dzieje, nigdy w życiu nie słyszałam o czyms takim jak nerwica natretnych mysli. Znalazłam w necie informacje dopiero po ok.1,5 miesiaca meczarni. Ale zanim sie za to porzadnie wziełam, musiało potrwac troche czasu, bo najpierw bardzo dużo czytałam, gdy tylko miałam chwile siedziałam na necie i czytałam, godzinami. Udało mi sie zlekcewazyc te mysli, i nagle pewnego dnia poczułam taką dziwną pustke i cisze w głowie.Najpierw sie przestraszyłam, juz myslalam ze naprawde bez dwóch zdan wariuję! ale pozniej pomyslałam sobie ze może umysł tak sie zachowuje bo wypedziłam te myśl i co najwazniejsze te poczucie niepokoju i lęku, bo te usciski głowy i telepania wnetrzności sa najgorsze. Do dziś czuje codziennie ból głowy, ale mam nadz ze minie niedługo, na szczescie nie mam juz tych ataków obreczy na głowie. Ktos tu napisał ze natretne mysli dotykają ludzi z bogatą i wrażliwą wyobraźnią, z tego co piszesz to taką masz. Ja tez:) potrafie sobie wyobrazić miliony rzeczy, ja nawet nie musze sama sie zmuszac do wyobrazania, moja wyobraznia sama sie uruchamia bardzo szybko:) a że całe zycie ogladałam straszne filmy, thillery, horrory to nie dziwie sie juz teraz, dlaczego to są takie obrazy a nie inne. Człowiek chodzi zdołowany przez te myśli i obrazy w glowie, a jeszcze jak dojdą problemy zycia codziennego to juz czasem w ogóle brak sił, ale tłumacze sobie ze takie problemy to nie problemy, ze miliony ludzi ma gorzej i jakos pomaga. Najwazniejsze to nadzwyczajniej w swiecie olać te mysli, niech se bedą a my dalej róbmy swoje, wiem co mowie, kazdy Ci to powie kto przez to przechodził. Ja kazdego dnia walcze, i czasem juz mi sie wydaje że *jestem czysta* kiedy nagle niespodziewanie znowu to samo;/ ale juz sie tym nie przejmuje. Ty tez tak zrób, olej to dziadostwo.
- 181 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I jeszcze coś, czy można mieć depresje i funkcjonować normalnie? spotykać się z ludźmi, zajmowac sie dzieckiem, jezdzic na zakupy? i czy zniszczoną psychike natrętnymi myslami, mozna całkowicie odbudować czy już zawsze bedzie zniszczona? Ja mam w ogóle taki charakter że np. obejrze w tv ze ktos jest chory, to ja juz od razu tez znajduje takie objawy u siebie i już mam raka, jak oglądam program o autystycznych dzieciach to od razu obserwuje moje Dziecko i boje sie ze bedzie autystyczne, kiedyś kolezanka mi opowiadała jak jakis facet z jej rodziny zaciął się przy goleniu i zahaczył o odstajacy pieprzyk na szyi, zrobił mu sie nowotwór, to ja od razu zielono-bordowa i kazałam mezowi zgłosić sie do lekarza żeby wyciął swoją brodawke, jak mówia w wiadomosciach że jakis Rodzic zrobił krzywde dziecku to od zastanawiam sie jak tak mozna i co ten czowiek ma w glowie zeby zrobic cos takiego, i od razu się boje ze ja mogłabym zrobic cos takiego (stad moje ostatnie okropne mysli, ktore zniszczyły mnie dogłebnie). Jak przestać brac wszystko do siebie i przestac sie zastanawiac i analizowac, i przypisywac wszystko sobie. Jezeli mam sie za siebie wziąść to musze koniecznie to zmienic, to podstawa. Jak zmienic swoje mysli, swój charakter?
- 181 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Panią. Kurde, pisałam przed chwilą długasny post i jakos nie zapisało;/ i wywaliło mnie z forum. No ale w skrócie. U mnie może być ,musze tylko jechac do lekarza żeby dał jakis leki na uspokojenie bo ostatnio mam nerwówke i ta napięcie przedmiesiaczkowe, nie wiem czy istnieje naprawde ale ja to zdecydowanie mam. Mam tez takie uczucie rozsadzajacej głowy. Moje natretne mysli juz mi tak nie dokuczaja, mam je gdzieś. Pani Jadziu, bo czytałam ze wiele ludzi z nerwicą choruje na depresje, ostatnio juz sobie ją wmawiałam bo miałam ciezki okres przez te natretne mysli i czasami naprawde nie miałam siły na nic. Czasem czuję że nie podniosłam sie jeszcze całkowicie do normalności ale mam nadz ze wreszcie wyjde z tych pozostałości natretnych mysli.Czy to długo trwa? Nie mam juz uczucia tego okropnego odrealnienia, i tych ucisków głowy i te mysli ucichły, choć jeszcze czasem chcą poczuć sie wazne, ale nie bedą nigdy. Czy mozna zwariować po wyjściu z natretnych mysli? Czy jeżeli człowiek sam sobie z nimi poradzi to znaczy że jest silny? I czy na nerwicę można wziąść zwykła tabletke uspokajającą czy juz tylko psychotropy? Bo zamierzam jechać do lekarza zeby mi przepisał jakieś środki uspokajające na przyszłość. Może Pani zna jakieś rady na to żeby nie brac wszystkiego do siebie i nie wyolbrzymiać wszystkiego.
- 181 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Was wszystkich i Panią, Pani Jadwigo:) jeden post juz pisałam na kardiolo.pl. Ale w skrócie: dwa miesiące temu dopadły mnie mysli natretne że mogłabym skrzywdzić moje Dziecko, wiem w wyniku jakiej sytuacji one się pojawiły, mianowicie za duzo czytałam o głosnej sprawie z Sosnowca i po tygodniu czytania i analizowania dopadły mnie te mysli straszne .wtedy nie wiedziałam , że jest cos takiego jak nerwica natręctw i natretne mysli. Troche mi sie zrobiło lepiej jak zaczełam czytać różne fora i posty ludzi którzy na to cierpią albo już z tego wyszli. Było cięzko, miałam takie lęki (pierwszy raz z życiu) że myślałam ze to choroba psychiczna. Moje Dziecko jest dla mnie największą miłościa życia, jest mym skarbem najwazniejszym na swiecie, czasem mowili mi ludzie ze za bardzo go rozpieszczam. Wiec tym bardziej myślałam że wdarła sie do mnie choroba psychiczna, psychoza itd. Tym bardziej, że mój mąż pracuje na nocki i zostawałam z Małym sama wieczorami z tymi moimi myslami i lękami.Było kur...wsko cięzko. Jak sobie przypomne to..wolę nie przypominac..:) ucisk głowy i uczucie ze wariuje:(Te natretne mysli są okropne. Poza tym mieszkam za granicą, nie byłam u zadnego lekarza. Jechałam na melisie;/ Jednak 3 tyg temu postanowiłam walczyc, nie wierzyłam że te potworne myśli mogą ze mna zrobic co chcą, jakim prawem? Czytałma bardzo dużo o sposobach walki z tym, z dnia na dzien bywało lepiej, od paru dni nie mam lęków i czuje ze wracam do normalności, jednak jeszcze mam takie dziwne uczucie w głowie,jakby cisze i pustke. Czy to normalne że po takim stresie długo sie do siebie dochodzi? Czy natretne mysli to w ogóle choroba psychiczna? Jak przestać się wszystkim przejmowac i wyobrazac sobie niestworzone rzeczy? Zawsze lubiłam ogladać thillery i dramaty psychologiczne. Pamiętam taką sytuacje kilkanaście lat temu.Oglądałam wiadomosci i mówili, że jakis nastolatek zabił Rodziców bo miał szlaban na komputer i na kieszonkowe czy cos w tym stylu. wtedy bałam sie ze mogłabym cos zrobic rodzicom, trwało to wtedy pare dni i zapomniałam na tyle lat. Obiecałam sobie zero wyzej wymienionych filmów, zadnego wgłebiania sie w sprawy kryminalne, nawet wiadomosci zadnych nie ogladam. Dodam ze z natury jestem osobą kochajaco dzieci, zwierzęta i wrażliwą na krzywde ludzką. Jestem odporna na nałogi, nie pale, nie pije w ogóle nic. Najwiekszym priorytetem jest dla mnie bycie Matką i Zoną. Dlatego nie wiedziałam co sie dzieje. Czy jest mozliwe całkowite pozbycie się tych myśli bez leków? Na dzien dzisiejszy jest fajnie, nie mam zadnych lęków. Czy od natrętnych mysli mozna zapasc w chorobę psychiczną? Wiem ze nie jest Pani lekarzem, ale może zna Pani proste odpowiedze na moje pytania. Wiem tez ze natretne mysli dotyczą tego na czym nam najbardziej zależy:Dzieci, Rodzina, Bóg-wiara, zdrowie, miłość. Dlatego tak bardzo sie ich boimy. Pozdrawiam
- 181 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Was Dziewczyny..mnie też jak Was dopadła nerwica, w sumie to natretne myśli bo nerwusem byłam zawsze:) Męczyłam się z tymi myślami dwa miesiące i były to najgorsze miesiace w moim życiu, gdyż te ww.myśli dotyczyły mojego Dziecka, mojego najwspanialszego Skarba, którego kocham najmocniej na swiecie. Za dużo analizowałam portret psych. pewnej pani z sosnowca (głośna sprawa) aż po paru dniach interesowania się tą sprawą dopadły mnie natretne myśli. To, że to są tylko mysli i że są natrętne dowiedziałam się po miesiącu męczarni, lęków, ucisków głowy, na tym forum. Nie wiedziałam nawet że coś takiego jest i ma to tyle ludzi. Czytałam i czytałam i postanowiłam sama walczyć. nie miałam wyjścia zresztą, mieszkam za granicą, mój mąż pracuje na nocki!!!, zostawałam z Dzieckiem, ale postanowiłam że dam rade choc było kur...wsko ciężko, strasznie, myślałam że wariuję. Teraz już wiem, że natretne, złe mysli dotyczą zawsze tych na ktorych najbardziej na swiecie nam zalezy, Juz sie nich nie boję, bo wiem że to tylko myśli ktore nic nie znaczą, poza tym trzeba być blisko Boga. Przestałam miec ucisk głowy, dziś nie miałam ani jednego napadu lęku . I obiecałam sobie, że nie bede ogladac zadnych thilerów, filmów psychologicznych ani analizować żadnej sprawy kryminalnej. Dziewczyny,mamy dla kogo żyć, życie jest piękne, nie warto wmawiać sobie choroby bo nerwica zawsze dotyczy tego na czym najbardziej nam zależy:rodzina, dzieci, zdrowie. Trzeba przeczekać lęki, one są jak nieproszony gość, poczekać aż wypije kawe,pomarudzi i wyjdzie:) dodam, że jechałam tylko na melissie, nie miałam żadnych leków, ale jak juz ktos napisał wyżej, leki nic nie dadzą, trzeba samemu nad sobą popracować. Bedzie dobrze, musi byc, ja w to wierze!!Wy też musicie.Pozdrawiam Was wszystkich.