Mam to samo mam już dosyc nikt mi nie pomaga maz nie wspiera rodzice to juz wogole mam 3miesiecznego syna .....a juz mysle o smierci to nie depresja poporodowa bo jeszcze wiem co mi siedzi w glowie a synka mam bardzo grzecznego wiec nie on sprawia mi problem tylko nerwica i te mysli ze jak kolata mi serce albo zakuje mnie w glowie albo robi mi sie slabo to umieram