Witam
A masz do tego takie jakby kołowrotki w głowie, uczucie ze mdlejesz a to sie nie dzieje??? czemu to pisze - bo u mnie zaczeło sie wlasnie od kołatań serca cisnienie w miare w normie bo ok 130/90 ale puls za to 120 i wiecej. Myslalam ze sie udusze tym szybkim biciem serca, dostałam na to beta bloker który biore do dzis, mała dawka a puls wrócił do normy. ALe poźniej doszły zawroty głowy, uczucie *odlatywania* ale nigdy nie zemdlałam, poźniej ucisk w gardle i uczucie ze nie moge przełknąc sliny, ze sie dusze. To bylo na jesieni i na początku roku, teraz jest ciut lepiej bo nauczyłam sie to poskramiac i czasami nad tym potrafie zapanowac. Jesli moje objawy Ci cos mówia to przykro mi ale to nerwica. U mnie w maju stwierdzono nerwice lękową, nie biore leków ale chodze do psychologa. Nigdy bym nie pomyslala ze to mnie dopadnie, mam rodzine, kochana córeczke, dobra prace, zero problemów czy nerwów a jednak...nie wiem skąd to cholerstwo sie bierze ale jesli ci cos mowia te objawy to nie ignoruj tego bo poźniej to juz jest tylko gorzej, wpadasz w błedne koło z którego nie widac wyjscia. Mam 32 lata a od prawie roku moje zycie to koszmar, kazdego dnia sie z tym mierzę, boje sie gdzies wyjechac, o wczasach za granica nie ma mowy, ślub przełozyłam, boje sie ze nie podołam, czasam są dobre dni bo walcze aby bylo ich jak najwięcej ale czasem nie mam siły na nic
A po hydroksyzynie Ci przechodzi??? pewnie tak bo to nie tylko lek usypiający co uspokajający, mnie bardziej uspokajał niz usypiał