Skocz do zawartości
kardiolo.pl

REDone

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia REDone

0

Reputacja

  1. 6000 dodatkowych skurczów, ale w jakim przedziale czasu. a od koronografii się nie umiera, zabieg jest dziwny i nieprzyjemny, ale to tyle, a i po nim trzeba leżeć plackiem ok. 6 godzin. Nie ma się czego bać.
  2. Myślę, że powinieneś zrobić to co ja - czyli pójść do specjalisty
  3. Ano nie pogryzł, nawet sympatycznie było i mam lek który działa jak benzo ale ponoć nie uzależnia.
  4. No i jestem po pierwszej wizycie, dostałem nowe leki i zacząłem spać, to podobno nowość, jak to ładnie lekarz nazwał *leki nowej generacji* działają jak osławione benzodiazepiny ale nie dają efektu uzależnienia.
  5. Byłem u lekarza POZ, mam skierowanie do poradni snu - zobaczymy co będzie i jak będzie, może wreszcie się wyśpię.
  6. Mam mniej więcej tak samo, dlatego preferuję chłodne i letnie kąpiele.
  7. Po gorącym prysznicu mogę co najwyżej dostać palpitacji serca, co do reszty ok.
  8. Na letni prysznic na pewno się skusze, melisę pijam, ale raczej dlatego, że odpowiada mi jej smak, choć ostatnio z ciekawością odkryłem mieszankę melisy i skórki pomarańczy.
  9. Znam ten problem, ale obecnie nie jest na tyle źle, żeby moją głowę ciągle zaprzątały problemy powodujące bezsenność.
  10. Piję kawę, z rana jedną lub dwie, herbaty wcale. O wietrzeniu nie ma mowy - przy obecnych temperaturach w ogóle nie zamykam okien. Letni prysznic i letnia woda do picia, telewizji w ogóle nie oglądam.
  11. Myślałem już o tym, ale rozmawiałem z psychologiem i nawet zaliczyłem kilka sesji terapeutycznych, jednak nic z tego nie wynikło, oprócz rozdrapania paru starych zabliźnionych ran.
  12. Może i jestem sową, bo zawsze lepiej pracowało mi się w nocy, ale wolałbym jednak spać normalniej. Niestety pracuję na jednej zmianie i to w dodatku dziennej, czyli tak od 9tej do 17tej, a czasem i 20tej i muszę jakoś funkcjonować. Przy moim problemie z sercem kawa i energetyki nie wchodzą w rachubę.
  13. Nie przerażają mnie ataki. kiedyś może się ich bałem, teraz po prostu biorę dodatkowo milocardin jak mnie łapie i mam względny spokój - tyle, że po takim ataku jestem nie do użytku, a spać i tak nie mogę.
  14. Mam regularną tachycardię, dostaję propanolol 10mg trzy razy dziennie. przy zwykłych napadach częstoskurczu mam tętno około 170, chociaż czasem zdarzają się nawet w granicach 220. Po czymś takim jestem nie do użytku - zwaciała, oklapły i bezsilny, ale o spaniu mowy nie ma.
  15. Kilka ciekawych rad niestety bezskutecznych, lekkie środki ziołowe w ogóle na mnie nie działają, co do chodzenia spać przed północą to każdy lekarz będzie powtarzał, że jest to mit, bo każdy organizm pracuje w innym rytmie, a wykład które organy w jakich godzinach są mniej lub bardziej aktywne jest trochę przesadzony - bo to akurat zależy nie tylko od rytmu dnia, lecz także od diety. Ostatnio troche się wyurlopowałem i zmniejszywszy tempo życia i stres udało mi się parę nocy przespać, ale po powrocie do *normalności* bezsenność wróciła.
×