Skocz do zawartości
kardiolo.pl

valoryx

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia valoryx

0

Reputacja

  1. Hipertensjolog, zdecydowanie to nadaje się do psychologa. Ja po pierwszej ciąży gdy pomiary dokonywane są co miesiąc (dla mnie koszmar) w końcu poszłam do psychologa gdy urodziłam, a właściwie dostałam skierowanie od internisty. Puls przy pomiarze np 130 albo i więcej. Ciśnienie - wiadomo podwyższone. Terapia u psychologa trwała kilka miesięcy. Potem mogłam iść do psychiatry jak skończyłam karmić dziecko. Leki przeciwdepresyjne dostałam na rok. Nie żałuję. Wiem już skąd mam taki lęk. Rozpracowałam go sobie na wszystkie możliwe sposoby z psychologiem i psychiatrą i dziś nie przejmuję się, że jestem chora tak jak kiedyś. Teraz jestem w drugiej ciąży. Bardzo się jej bałam. Wiadomo z jakiego powodu (że znów popadnę w depresję). Lęk mam nadal. Np. dziś byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa. Puls 138. Ciśnienie 144/91. Nawet lekarz się uśmiecha z tego pulsu. Ale ja nauczyłam się chyba z tym lękiem żyć. A to dzięki terapii u psychologa. Musisz znaleźć przyczynę tego lęku. U mnie np. był brak poczucia bezpieczeństwa w dzieciństwie i inne złe doświadczenia w dzieciństwie.
×