Witam!
Pani Jadziu dziękuje za te informacje wszystko spisuję i w miare mozliwosci i wolnego czasu będę korzystać. Dzis czuję się lepiej. Nawet zjadlam kolację,bo ostatnio nic nie mogłam jeść,myslę, że nawet będe spała calą noc. Mam synka 1,6 roku i meza dla których chciałabym byc zdrowa. Czesto placze, bo nie daję sobie rady wlasnie z natretnymi myslami. odczuwam przy tym ogromny strach i lek. płaczę - jest mi lepiej na chwilę i tak w kółko. Nerwice mam od dzieciństwa juz bardzo długo a w 2004 r zaczeło się pogłębiać doszly natrętne mysli inne gorsze itd. Nie dają mi zyc. Wiem, ze bardzo chciałabym z tego wyjśc. Budzic sie z usmiechem na twarzy i codzienną radoscią a tak nie jest. Juz nawet popadłam w zakupocholizm- jak czuję przygnebienie lekkie lub mi cos nie pójdzie -kupuję chociaz jakis drobiazg. Czuję sie w tedy źle, mam wyrzuty sumienia itd. Obwiniam się mam bardzo niska samoocenę. Ciagle mi się wydaje, ze jestem gorsza od innych, ze o mnie źle myslą, boję się krytyki, nowej pracy i jutra, które bedzie. Ciagły ucisk w brzuchu i klatce piersiowej często. Chce byc szczęsliwa!!!!!