Skocz do zawartości
kardiolo.pl

wiosna24

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wiosna24

  1. wiosna24

    Życie po nerwicy

    Witam. Elza jeszcze raz dziekuje za namiary, dzisiaj byłam na pierwszej wizycie .
  2. wiosna24

    Życie po nerwicy

    Elzo a mozesz mi jeszcze napisac ile takie spotkanie trwało i jak cenowo? miałas tez taki objaw z tym przelykaniem? dzieki ze odp.
  3. wiosna24

    Życie po nerwicy

    Dziekuje Ci Elzo. a skad jestes?jesli moge zapytac. mak kilka pytan :) jak dlugo trwala terapia? czy potrzebne jest skierowanie? i czy jezdzilas prywatnie czy na nfz? ten nr.tel. jest bezposrednio do tej pani? jeszcze raz dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam :) mysle ze juz prawie z tego wychodzed tylko meczy mnie jeszcze jedno ,najgorszy objaw jaki mialam przez te lata,boje sie przelykac jedzenie :( a przeciez jesc musze
  4. wiosna24

    Życie po nerwicy

    Witam Wszystkich. Elza mam do Ciebie pytanko czy jezdziłas do psychologa do elbląga woj. warminsko-mazurskie? jesli tak czy moglabys mi podac namiary do tej pani psycholog? z gory bardzo dziekuje
  5. Hej nerwuski :) jak sie dzisiaj czujecie ? mnie znowu mecza dusznosci i kolatanie serca :/
  6. Gracja ja nawet jak zjem przed wyjsciem to sama swiadomosc tego ze wychodze gdzies od razu robie sie glodna i juz mysle o tym ze jak nie zjem to mi bedzie slabo...a przeciez wiele razy nic nie jadlam nawet caly dzien bo nie mialam czasu i bylo wszystko ok :)
  7. niby tak ale jak mam 1,5 rocznego synka to sie boje
  8. Gdyby nie ten lęk przed tym ze zemdleje to jakos by to bylo,na pewno bym z domu wychodzila a tak... boje sie :( dostalam zaproszenie na spotkanie klasowe z czasow liceum w sobote,ale oczywiscie nie pojde
  9. Dzięki i wzajemnie :* wiesz ja mam tak ze jak wtedy nie zjem to zaczynam sie nakrecac ze zemdleje
  10. Dzięki i wzajemnie :* wiesz ja mam tak ze jak wtedy nie zjem to zaczynam sie nakrecac ze zemdleje
  11. Kochane a macie moze taki objaw,jak nbyscie byly caly czas glodne?
  12. To pyszny obiadek :) mniam tez pare razy tak mialam ze nie otworzylam,po prostu nie dalam rady,a pozniej te wyrzuty,ze przeciez jak bym otworzyla to pewnie nic by sie nie stalo, u mnie na razie slonko swieci ale jest mrozny wiatr. ja na razie zrobilam pomidorowke :) i myslalam jeszcze nad nalesnikami :) to prawda ze my te zmiany pogody zle przechodzimy,mnie na dodatek cos muli :/ w ogole to od poniedzialku nie bylam na dworzu :( nie wiem jak sie przelamac
  13. A co dobrego robisz na obiadek? jejku jakie to jest chore,ze wiedzac ze kurier z paczka idzie mi juz serce nawala ;/
  14. Hej kochani jak sie dzisiaj czujecie? bo ja tragicznie,nie dosc ze nie mam sily na nic,jestem rozdrazniona,to mam dusznosci,uderzenia goraca :( pozdrawiam nerwuski
  15. Chcialabym tak jak ty Gracja pojsc swobodnie do sklepu,ostatnio w sobote sie odwazylam i niby bylo ok ale tylko poszlam do kasy i za mna pare osob i juz sie zaczynalo,chcialam uciekac ale jakos wytrwalam,juz przy kasie wode otworzylam i pilam za kazdym razem sie boje ze to znowu wroci :(
  16. Teraz mi uszy zatyka,mam juz dosyc ja jestem z Malborka
  17. Wiecie co nie dalam rady :( chce mi sie ryczeć... juz mielismy wychodzic ale nagle zaczelam odczuwac lek i to uczucie ze slabne i zaraz zemdleje...poleglam teraz mi z tym tak zle w ogole odechcialo mi sie wszystkiego i jestem bez sil
  18. Własnie koncze robic obiadek,moj synek wlasnie wstal i jak zjemy to bardzo che z nim pojsc na spacer ale tez bardzo sie boje ze mnie zlapie atak :/
  19. Truskawa- na pewno tam zajrze :) mam nadzieje ze dam rade, ciesze sie ze odwazylam sie napisac na tym forum bo dzieki wam czuje sie o wiele lepiej i w koncu ktos mnie rozumie :)
  20. Krecik- też mam takie bóle i pulsowania jak Ty,do tego mrowienia ,tak jak by mrówki mi po głowie chodziły... i mam tez tak jak by mi ktos w srodku w nodze cos wiercil,najbardziej na zmiane pogody :)
  21. Witam wszystkich :) jak się dzisiaj czujecie nerwuski ? Gracja cieszę się że to opanowałaś,mam nadzieje że ja też dam radę,wiesz co zaraz chowam ten cholerny cisnieniomierz do szafy! pewnie bedzie ciezko ale postaram sie. Jest taka piękna pogoda a ja sie zastanawiam czy wyjść z synkiem na spacer :( czy dam rade,ale przeciez nie moge go krzywdzic i tego pozbawiac tylko przez to ze sie boje, wiesz najgorsze jest wlasnie to uczucie ,ze jak wyjde to pewnie serce zacznie tak mocno walic ze az zrobi mi sie slabo i bede miala to cholerne uczucie omdlewania :(
  22. He he wiem Rafi mam tak jak ta klientka,teraz mierze troche mniej razy na dzien ale nadal to robie... kiedy to diabelstwo nas pusci... mi kardiolog tez zalecil psychologa i powiedział: więcej ruchu i WIARY W SIEBIE :) ma racje zobaczcie jak komus doradzamy to wydaje nam sie to takie proste i sie tego nie boimy a gdy tylko zaczyna sie atak ,mamy milion mysli na minute i zapominamy o tym wszystkim ... skąd jesteście?
  23. Zazdroszcze wam że możecie na siłownie chodzić...ja nie daje rady jak jest więcej ludzi,zaraz mam wszystkie objawy,nawet jak przyjdą znajomi...to jest chore,mam tego dosyć :( gracja-przeszły Ci już te uczucia omdlewania?jak dałaś rade? ja to w ogóle mam manie mierzenia cisnienia i jak zobacze że mam 80/50 to zaraz mysle ze zemdleje
  24. Masz rację ,niby wiem to wszystko ale jak nadchodzi atak to jest najgorsze :(,boję sie chodzić na spacer,do sklepu,kościoła... w tych miejscach zawsze mam atak,panikuje i mam wrazenie ze mdleje, z tym ze boje sie ze zemdleje mam to od czerwca 2011 jak bylismy z mezem na weselu,tanczylam ,bylo strasznie duszno i nagle zaczelo robic mi sie slabo,czulam ze odlatuje szybko wyczolgalam sie na zewnatrz i przez jakis czas dochodzilam do siebie,nawet oczepin nie doczekaliśmy :( i od tamtej pory mam ten stan ze boje sie ze zemdleje,chociaz nigdy nie zemdlalam... nawet jak do lekarza ide to sie nakrecam,ostatnio jechalam do kardiologa to juz w samochodzie robilo mi sie slabo,ale jakos dojechalam :) doszlam do gabinetu i juz mowie ze mdleje :) teraz mi sie chce z tego smiac ale wtedy nie bylo mi do smiechu...zrobil ekg,osluchal,zmierzyl cisnienie ,ktore ze strachu odrazu podskoczylo i nic po za tym ze serce mi nawalalo nie wyszlo ... 28.03 jade zalozyc holtera i juz sie stresuje...czasami brak mi sil ale sie rozpisam,przepraszam jesli zanudzam
  25. Dziękuję Magdzik za odp :) męczę sie juz od 2007 roku teraz i tak jest lepiej bo nie mam juz tak czesto tych drgawek itd, nie nakrecam sie jak mi cisnienie skoczy (czasami mi sie udaje to opanowac)ale sa dni kiedy czuje sie dobrze ,pojade sama z synkiem do mamy autem 20 km dalej a tu z nikad nagle lęk,niedowlad nog,rak,to jest straszne :(i sa takie ,gdzie nawet w domu boje sie cos zrobic bo mysle ze zemdleje :( wydaje mi sie ze to sie nasililo po porodzie,moj synek ma rok i 3 miesiace,caly czas siedzimy sami,maz w pracy od rana do wieczora,nawet nie mam z kim o tym pogadac,bo niektorych to śmieszy :( i najgorsze jest to ze teraz mieszkamy w bloku ,mysle ze jak wyjde to zaraz wszyscy beda sie patrzyli ,itd
×