Witam wszystkich serdecznie
Mam na imie Rafal i mam 27 lat, problemy z nerwica zaczely sie u mnie jakies 5-6 lat temu na smym poczatku mialem ataki codziennie czasami trzymalo mnie 20 min czasami pare godzin.
Objawy jakie mialem to: bole w klatce piersiowej tak jak by ucisk na mostek, nierownomierne bicie serca, oslabienie itp
Trzymalo mnei to jakies 3 lata po czym przestalo powracac, ucieszylem sie neisamowicie lecz parenascie dni temu powrocilo na nowo.
Co prawda nie marudze da sie to przezyc jakos nauczylem sie z tym zyc.
Wrocilem wczoraj od lekarza lekarz zbadal stwierdzil ze nie ma zadnych objaw cisnienie idealne, dostalem skierowanie na EKG zrobilem badanie i wyszlo idealne.
Wrocilem do domu i po paru godzinach dostalem dziwnego uczucia jak by cos zalegalo mi w gardle ponizej krtani, i nie moge tego przelknac.
Probowalem duzo pic, jesc, nawet staralem sie zwrocic bo bylem rpzekonany ze cos tam mam ale niestety nieudolnie.
Jakos udalo mi sie zasnac mialem z tym problem bo to uczucie jest bardzo nieprzyjemne, po wielu godzinach meczenia zasnelem rano wstalem widze ze to samo i sam juz nie wiem czy to na tle nerwowym czy moze sa to rpoblemy z TARCZYCA ???
CZY TARCZYCA objawia sie tak z dnia na dzien ???? z godziny na godzine ???
Nie mam powiekszonej szyji ani problemow z wezlami tylko z wlasnie z tym czyms co siedzi w moim gardle.