Wypieki na twarzy mam od urodzenia, po mamusi przeszło w genach. Mam trzech braci i mają to samo. Zmiana temperatury z zimnego do ciepłego, gorące pomieszczenia, stres, denerwowanie się i już strzelam buraczka. Cóż takie życie.
Ostatnio byłem na randce i po krótkiej rozmowie dziewczyna wyskakuje z testem- pijesz alkohol. Wstałem i wyszedłem.
Pozdrawiam wszystkich z wypiekami na twarzy, głowa do góry, inni maja jeszcze gorzej, chorują, są sparaliżowani, itp.