Hej wszystkim. Trochę się nie odzywałam ale się badałam. Więc mi wyszło tak. RTG klatki - wszystko położone jak należy, Echo serca - wszystko w jak najlepszym
porządku. Wyniki krwi (cała długaaaa lista) - bardzo dobre. Sód, potas też w porządku. Natomiast gastroskopia - wrzód w części zaleczony, odnawiający się i te cholerne bakterie Helicbacter pyroli. Dostałam masę leków ale na wrzody, na serducho jedynie Concor COR. Czuje się dobrze. Po tygodniu na holterze zamiast moich ponad 6000 komorowców jedynie 1000. Objawów odczuwalnych nadal brak. Lekarz stwierdził, że mogą występować od żołądka i jak się zaleczy żołądek będzie lepiej sercu. A Wy jak się Kochani czujecie w te straszne wiatry?? Pozdrawiam.