Witam wszystkich też mam taki problem to znaczy cichy pisk w głowie który nie daje spać w nocy a w dzień jest ok.Zaczęło się to wszystko od momentu kiedy rozstałem się z dziewczyną ostry stres nerwy następnego dnia już mi piszczało w głowie kupa tabletek nasennych bo bez nich było cięzko ze spaniem i tak po 2 miesiącach przeszło samo.dwa lata spokoju ostatnio w pracy znowu stres i spore nerwy i się zaczeło od nowa piskk piiiiiii doszedłem do wniosku że to musi być na tle nerwowym czułem wtedy podczas tej nerwowej rozmowy w pracy jak by mi ktoś napompował głowę pompką jak by spuchła wysokie ciśnienie krwi poszło czy coś i to spowodowało uszkodzenie drobnych naczynek które popękały i trzeba czasu aby się zaleczyły tak mi się przynajmniej wydaje z tego co poczytałem.Napewno trzeba wyluzowac no stres szybkie jedzenie i szybkie zycie nas wykańcza.Przeczytając większość postów ponoć pomaga na to:zioła bitnera na watkę i do ucha na noc /Tanakan /Aktiv Kapselen/ Flavon.Idę jutro kupić Tanakan kuracja 3 mieś ponoć pomaga poczytajcie o nim .3majcię się ciepło jestem z wami a lekarze to tylko kase ciągną a problem jak jest tak jest .Pozdro Musicie wierzyc że znikną wiara czyni cuda ksiązka secret .