Moja mama miała operację wymiany zastawki, w jej czsie doszło do krwawienia i udaru mózgu ponoć niewielki, nie mówiła przed ponowną operacją, i nie ruszała prawą stroną ciała, reka i nogą, z sercem niby wszystko dobrze, operacja sie udała, mama jest w śpiaczce, wczoraj 5.02.odstawili jej leki nasenne, mama słyszy, rusza tylko lewą noga i ręką, jak do niej mówie zeby poruszała noga jak mnie słyszy rusza i to bardzo, płacze, ruszą reką, dusi się,próbuje sie podnieść, ale dlaczego nie wybudzi sie całkiem?? nie otwiera oczu??ma podłączony respirator i do serca cos, dzisiaj mieli zrobić badania płuc i nerek i jutro ja rozłaczać jak wszytko bedzie dobrze. lekarze mówia że wyjdzie z tego, bo jest młoda (50lat), ale to czekanie jest straszne, nie wiem jak sie zachowywać przy niej, czy przyporowadzic do niej brata?? nie chce zeby płakała i sie jej pogorszylo...