Ochane na nerwice lekowa cierpię już kilkanaście lat i było róznie,czasem tragicznie nawet nie było ze mna kontaktu.Nie wstawałam z łóżka,horror.Jestem na lekach.Dużo ostatnio rozmyslałam ,że chciałabym mieć dziecko,ale wiem że nie dam rady,strach by mnie dobij.Nie wychodze sama z domu ,czasem nawet do lekarza nie pójdę wiec nie mam szans na dzidziusia.Przestrzeń i tłum mnie paralizują.Miewam też ataki drgawek więc nie ma mowy o ciązy to tylko moje nierealne marzenie.Nie znosze samej siebie za to jak jestem nieporadna.Pragnę dzidziusia ale nie wyobrażam sobie porodu,taego stracu,bólu i jeszcze do tego szpital nie ma szans na to:(smutno mi bardzo
buziaczki trzymajcie się jakos:)
p.s byłoby mi miło gdyby Ktos odpisał:)