Witam , w ostatni czwartek mialam ablecję, wszystko poszło chyba dobrze, równie szybko wracam też do formy, jest tylko jedna rzecz która nie daje mi spokoju i spędza sen z powiek a mianowicie bóle głowy, pojawiły się zaraz po
przewiezieniu z sali zabiegowej i nietety nie ustały, na początku zrzucałam to na karb wrażen tak też mi mówiono ze prawdopodobnie to emocje, ale niestety ja w domu od kilku dni a boł głowy wszędzie ze mną. W ciągu dnia jest on jakby przyczajony czuje ból ale jest on do znisienia natomiast w nocy
doprowadza mnie do obłędu. Pojawia się w okolicy czoła i pulsuje raz z jednej a raz z drugiej strony, budze się wukończona i tak co noc. Czy ktoś ma może jakiś pomysł dlaczego??? i co robić by znowu normalnie funkcjonowac?