Skocz do zawartości
kardiolo.pl

lenka30

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia lenka30

0

Reputacja

  1. Czytaliscie w onet.pl posty naszych rodakow odnosnie smierci Krystianka,wyglada na to ze *strasznego* tego naszego Boga mamy,no a rodzice chłopczyka nie lepsi...Ja tylko napisze jako matka,jestem sercem z rodzicami Krystianka bo wiem ze wyrzuty sumienia i ból juz nigdy nie pozwolą im normalnie zyc...i nie bądzmy sędziami bo nigdy nie wiadomo co nas w zyciu czeka.A Krystianek niech spoczywa w spokoju :-(
  2. Alleluja!!Chrystus Zmartwychwstał.Szczesliwych Swiat Wielkiej Nocy dla wszystkich kochanych nerwuskow.
  3. Sorata czy ja dobrze zrozumiałam kobieta w twoim miescie umarła na nerwice??!! czy na sepse?raczej to drugie co? sepsa pojawia sie rzadko i jest nastepstwem ataku groznych wirusow,nie panikuj...pozdrawiam :-))
  4. Masz racje Dorotko tu trwa *wyscig szczurow* w imie czego ?eee szkoda gadac.Sorata mam pytanie czy ty chodziłes na terapie i ja przerwales ??
  5. Ale plama,sory sorata za ta pomyłke wiesz to chyba tez dlatego ze myslałam ze nerwica to raczej kobiety dotyka miło miec *rodzynka* na forum choc przykro ze w takich okolicznosciach.Dzis chyba mało kto dobrze sie czuje ta pogoda nas zadrecza i brak słonca,Ja za 3 tygodnie jade do Grecji wiec zachłysne sie słoneczkiem wiecie ze tam ludzie nie choruja ani na nerwice ani na depresje to znaczy bardzo rzadko i ciagle sie usmiechaja -cud klimat.Ja od przyjazdu do Polski ciagle choruje no i samopoczucie tez nie to samo.
  6. Soratko,nie -krwiaki i tetniaki nie daja takich objawow,krwiak tworzy sie po urazie a tetniak ma rozne przyczyny np nadcisnienie miazdzyca no i dotyka czesto ludzi starszych.Glowa do gory ja tez mialam zawroty glowy i to nie do wytrzymania to sprawa nerwicy i balaganu jaki robi w osrodkowym ukladzie nerwowym,skąd u ciebie tak drastyczne przypuszczenia nie zadreczaj sie dziewczyno napewno jestes zdrowa jak koń.Pozdrawiam uszy do gory pa :-)
  7. witam.Jesli moge doradzic nie szukajcie w internecie odpowiedzi na pytania typu czy to krwiak, tetniak, rak i.t.p.choroba jaka jest nerwica lekowa doslownie delektuje sie tym,czytamy i za chwile mamy 80 % objawow no i nocka z glowy.Jestem pielegniarką ta szkola byla moja zyciowa pomylka pamietam jak przezywalam wszystko czego sie uczylam nie spalam calymi nocami przechodzilam w przenosni oczywiscie wszystkie choroby o ktorych sie uczylam.stalam sie przesadnie wrazliwa na punkcie zdrowia a kilka lat pozniej pojawila sie nerwica wszystko ma swoja przyczyne dementuje stwierdzenie ze nerwica pojawia sie znikad i bez powodu kiedys madry terapeuta powiedzial mi ze jej zarodek pojawia sie czesto nawet w dziecinstwie potem lata sie rozwija az w koncu stres lub nawet przyjemne intensywne przezycie po prostu ja wyzwala.Nasz mozg to skomplikowany komputer nie mamy pojecia do czego jest zdolny i jakie psikusy moze nam platac ale pamietajmy ze ostatecznie my nim dowodzimy podswiadomie i to jak sobie z tym radzimy pokazuje nasze cialo,tak wiec my nerwusy jestesmy przykladem ze gdzies sie w tym pogubilismy,trzeba wrzucic wsteczny i naprawic bład.O ludzie ale sie rozpisalam,u mnie ok troche ustapilo,trening autogenny czyni cuda i to bez prochow.Pozdrawiam wszystkich goraco :-)
  8. Witam wszystkich.Mam za soba pierwsza wizyte u psychoterapeuty,zaczynam terapie i jestem pelna nadzieji.Jestem osoba bardze przekorna jak choroba sie nasilala to nie chowalam sie w domu,zeby udowodnic sobie ze te objawy to tylko złudzenie ze nic mi nie dolega wychodziłam z domu chodz bardzo sie bałam.Psychoterapeuta mowi ze taki *skok na głeboka wode*czyli robienie dokładnie tego czego sie boimy bardzo pomaga,zgadzam sie z nim w 100% mnie pomogło w momecie kiedy zaczeła sie nerwica wyjechałam za granice 2500 kilometrow od domu ,sama,wyobrazcie sobie to w sytuacji kiedy wczesniej bałam sie wyjsc z domu.Pomogło i myśle ze tym razem tez bede złosliwa wobec choroby pokaze kto tu rządzi ;-) Głowy w gore damy rade bużki dla wszystkich
  9. Dziękuje dziewczyny za wsparcie,bardzo pomogło.W piątek mam wizytę w poradni leczenia nerwic,dam popalić tej wstrętnej chorobie.Oh jak chciałabym miec ten koszmar za sobą zapewne jak kazdy z Was.Mam 3 letniego synka chce być dla niego ostoją i wsparciem strasznie się boje ze choroba mi to uniemozliwi,jak Wy sobie radzicie ?pozdrawiam i zycze zdrowka.
  10. Jestem tu po raz pierwszy.Do tej pory z nikim nie rozmawiałam o mojej chorobie.Przezywałam wewnetrzne katusze a na zewnatrz starałam sie uśmiechac.Wstydziłam sie,bałam ze uznaja mnie za świra i.t.p.Pierwsze objawy nerwicy pojawiły sie 6 lat temu lekarz przepisał mi afobam,brałam 2 dni i przerwałam bo byłam sie uzaleznienia.Sama starałam sie poradzic sobie z choroba,długo było dobrze,ale ostatnio choroba znow wrociła i to ze zdwojona siła i juz sobie nie radze.Od kilku dni mam bóle i zawroty głowy do tego mdłości,jakiś ciągły gwizd czy pisk w uszach,cierpnie mi skóra twarzy i głowy i czuję ciągły lęk jak bym była w jakimś amoku moje życie towarzyskie pękło jak bańka mydlana a było juz tak dobrze, śpie dobrze a budze sie jakbym wogole nie spała i cały dzień jestem jakaś zmęczona,moze jednak powinnam wspomoc sie farmakologią oczywiście nie na własną ręke,boje sie ze leki tylko mnie otumanią i bedę jeszcze bardziej otępiała a co z uzaleznieniem od nich,ponoc te nowej generacji sa ok. Prosze napiszcie coś juz niewiem co robic :-((
×