Mam tak dosyc czesto. W ciagu ostatniego tygodnia zasłabłam 6 razy. Własnie przez takie oddychanie. Mam wrazenie ze cos mi siedzi w gardle lub na klatce piersiowej czuje ucisk i mam potrzebe złapania głebokiego oddechu. Ostatnio tzn. 3 dni temu moja mama wezwała pogotowie ponieważ nie dała rady mnie uspokoić. Miałam straszne drygawki, ciężki oddech, tętno 100 uderzeń na min. Pociły mi się ręce zdrętwiała mi cała lewa strona ciała. JEZELI MASZ DRĘTWIENIA KOŃCZYN ODRAZU STARAJ SIE JE MASOWAĆ PONIEWAZ MOZE TO DOPROWADZIC DO SKRZYWIENIA PALCOW. Ja osobiscie bardzo sie tego boje bo jestem na ostatnim roku fryzjerstwa i musze miec sprawne dlonie. Bardzo Martwi mnie moj stan i bardzo mnie męczą takie objawy. Ratownik pogotowia stwierdził silną nerwice. Lekarz ogólny też ją podejrzewa lecz kazał mi zrobić badania na tarczyce, cukrzyce oraz arytmie poniewaz objawy są podobne. W Piątek dowiem się wszystkiego. Martwie sie, że jeżeli to nerwica to nie poradze sobie. Juz teraz mój narzeczony obrywa za bzdury poniewaz bardzo szybko z byle powodu się denerwuje. Mam napady złości. TEZ JESTEM NOWA NA TEJ STRONIE I SZCZERZE MOWIAC ROWNIEZ SZUKAM RADY JAK OPANOWAĆ TAKI STAN...:(