Skocz do zawartości
kardiolo.pl

lukaniu

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia lukaniu

0

Reputacja

  1. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Kołatania serca poprzedzające sytuację w której zasłabłem towarzyszyło mi już wcześniej od kilku ładnych lat i nigdy nic się złego ze mną nie działo. Przechodziłem w tamtym okresie sporo przeziębień, zapalenia cewki moczowej itd. Nadal żyję więc sam już nie wiem czy mam ten prolaps czy nie. Na bank udam się na kolejną wizytę do kardiologa w celu wyjasnienia kilku nurtujących mnie spraw bo inaczej to na prawdę się rozchoruję od ciągłego myślenia o tym sercu, prolapsie, stanach zapalnych, nagłym zgonie... To jakaś paranoja w moim wykonaniu.
  2. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Już głowa mnie boli od tych różnych teorii. Sam nie wiem co mam o tym myśleć. Jak wcześniej napisałem w zeszłym roku poczułem mocne kołatanie serca i po chwili zasłabłem. Wizyta u kardiologa - echo serca - i opinia iż wszystko jest ok z sercem, no może tylko płatki zastawki mitralnej są trochę odstające. Więc sam już nie wiem czy mam ten prolaps,- taką informację napisał w rozpoznaniu kardiolog do lekarza rodzinnego - niedomykalność 1 lub 2 stopnia czy może jeszcze coś innego. To zasłabnięcie było poprzedzone długim okresem ciężkiej pracy fizycznej, małą ilością snu i bardzo dużymi ilościami wypalonych papierochów. Więc może najzwyczajniej moje serce zbuntowało się i tyle.
  3. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Do Adela152. Napisałaś, iż prolaps to niewielka wada jeśli nie ma się problemów z m.in. stanami zapalnymi zębów lub zatok. Czy dobrze rozumiem, że w.w. przypadkach może dojść do zapalenia wsierdzia i do zgonu?
  4. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Witam ponownie, po długiej przerwie! Przez okres absencji na forum mój prolaps nie dokuczał mi lecz na bieganie nie zdecydowałem się. Ostatnio miałem pecha bo zdiagnozowano u mnie rwe kulszową. Dostałem od lekarza Aulin i Diclofenac. Po tygodniu przyjmowania tych leków powróciło kołatanie serca i co za tym idzie złe samopoczucie. Przestrzegam Was tylko przed zażywaniem tych leków. Nie mam pewności ale myślę, że to przez ich zażywanie obudził sięm, mój prolaps.
  5. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Do Zalamana23 Powiem tak. Jeszcze na długo przed moja diagnozą prolapsa mitralnego dużo biegałem - już wcześniej o tym mówiłem. Oprócz spokojnego biegania aerobowego często trenowałem interwały do 40, 50 minut intensywny wysiłek. Już wtedy odczuwałem kołatania serca ale nic sobie z tego nie robiłem ponieważ podczas i po wysiłku czułem się fantastycznie. Dlatego dla tego sport - w moim przypadku bieganie - było aż tak ważne.
  6. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Co do lekarza kardiologa to nie będę go oceniał - w dodatku źle - po pierwszej wizycie. Zresztą ja jestem takiego zdania, iż ocenianie i krytykowanie innych jest najłatwiejsze więc ja nie idę na łatwiznę. Oczywiście jeśli stwierdzę, że ten lekarz mi nie odpowiada to poszukam innego. Zdaję sobie sprawę, że na stu jego pacjentów połowa może być zadowolona a połowa nie zadowolona z jego usług. I tak jest wszędzie - podkreślam, że to jest tylko i wyłącznie moje zdanie.
  7. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Myślę, że napisałaś dużo prawdy w swoim poście. Oprócz najpoważniejszego - moim zdaniem - powikłania prolapsu jakim jest nagły zgon może również wystąpić bakteryjne zapalenie wsierdzia - jak gdzieś wcześniej wyczytałem. Faktycznie te odstające uszy to *pikuś* z prolapsem - przecież to część serca. Lekarz mówił mi abym biegał. Czytając wiele opinii na tym forum na temat prolapsu wynika, iż lepiej nie biegać. W każdym razie istnieje ryzyko - nie wiem jak wielkie - nagłego zgonu. I czyich opinii mam słuchać? Czy lekarza kardiologa czy forumowiczów...?
  8. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Od wiosny tego roku myślałem o powrocie do biegania. Tylko lekki trucht, jednostajnym tempem, bez żadnego zarzynania się tak jak kiedyś. Mimo wszystko odczuwam lekką obawę po tym jak lekarz kardiolog zdiagnozował u mnie Prolaps Mitralny. Co powinienem zrobić aby bez obaw wrócić na bieżnię. Czy ponownie udać się do lekarza kardiologa u którego już byłem i jeszcze raz z nim porozmawiać na ten temat? Pojęcia nie mam. Czy może jakieś szersze badania w szpitalu.
  9. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Tak na prawdę nie wiem do końca jak to moje schorzenie jest poważne. Wierze w to co usłyszałem od lekarza kardiologa. Te kołatania odczuwałem na wiele lat przed tym zasłabnięciem. Dużo wtedy trenowałem. W ciągu tygodnia - od poniedziałku do piątku - przebiegałem średnio dystans 40km. Do tego dwa razy w tygodniu odbywałem trening piłkarski. Odpoczywałem tylko w sobotę a w niedzielę grałem mecz. Gdyby to była ciężka wada serca to bym już nie żył. Tak myślę.
  10. lukaniu

    Prolaps mitralny

    Siema! Właśnie taką diagnozę - Prolaps Mitralny - oraz informację na piśmie dla lekarza rodzinnego otrzymałem od lekarza kardiologa. Już od kilku lat odczuwałem od czasu do czasu dziwna prace serca - jak się później okazało, było to kołatanie. W każdym razie nic niepokojącego w tym czasie się ze mną nie działo. Aż do momentu kiedy to pewnego dnia w godzinach porannych poczułem mocne kołatanie serca i z sekundy na sekundę po tym zaczęło mi się robić słabo. Paskudne uczucie. Myślałem, że umrę. Lęk przed śmiercią jest straszny, nie do opisania. Lęk ten jak i objawy Prolapsa Mitralnego towarzyszyły mi przez około dwóch miesięcy. W tym czasie lekarz rodzinny leczył mnie hydroksyzyną, zrobił mi dwa razy EKG i tłumaczył, że czasami tak się dzieje u ludzi. Byłem na skraju wyczerpania psychicznego i pojechałem prywatnie do kardiologa. Zrobił mi EKG - nic nie pokojącego nie stwierdził - oraz Echo serca. Badanie to robił mi dość długo po czym stwierdził, że nic nie pokojacego nie zauważył z tym tylko, że przyczyną mojego zasłabnięcia jak i dalszych dyskomfortowych objawów mogą być lekko odstające płatki zastawki mitralnej - które to zauważył podczas robienia echa serca. Powiedział, że nie jest to niebezpieczne dla życia, nie jest to nawet wadą serca. Tłumaczył mi dalej, iż tą przypadłość można porównać do kogoś kto ma lekko odstające uszy. Jedni mają odstające uszy a drudzy płatki zastawki mitralnej.Taka uroda człowieka. Zalecił mi branie magnezu i przepisał lek Nedal, który mam brać tylko wtedy kiedy pojawią się nieprzyjemne objawy. Jedną czwartą tabletki. Ciśnienie mi trochę spadło gdy dowiedziałem sie co mi jest i że na to się nie umiera. Są okresy kiedy przez dłuższy czas nie mam objawów kołatania serca ale są dni kiedy je odczuwam. Prawda, są one bardzo nie przyjemne ale już dzisiaj nie wpadam w panikę tak jak wtedy gdy nie wiedziałem co mi jest. Najgorsze było ciągłe odczuwanie lęku przed śmiercią . Tylko kiedy spałem zapominałem o tym wszystkim. Ja mam stwierdzone wypadanie płatka zastawki mitralnej ale słyszałem też o wypadaniu płatka zastawki dwudzielnej, trójdzielnej i zespole Barlowa. Czy moje schorzenie jest najlżejsze w porównaniu z tymi pozostałymi? Jakie są między nimi stanowcze różnice? Wyczytałem również na forach, że osoby u których stwierdzono wypadanie płatka zastawki ... powinny być mniej aktywne fizycznie. Dlaczego? Kardiolog u którego byłem powiedział żebym w ogóle się nie przejmował tym co mi jest. Dodał, że śmiało mogę biegać, grać w piłkę i co tylko zapragnę. Piszę o tym bo trochę mnie to dziwi. Kilka razy - na początku się bałem lecz pokonałem swoje obawy - dałem sobie w kość rąbiąc drzewo, wożąc je i układając w szopie. Nie powiem czasami odczuwałem mocniejsze nierówne zabicia serca ale nic po za tym. Zaprasza do wymiany zdań, doświadczeń w tym temacie!
×