Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kinga090

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kinga090

  1. Wiem właśnie, że stres strasznie mi szkodzi. Jak jestem w jakiejś stresującej sytuacji tak jak np. teraz z tym ciśnieniem, to automatycznie mam sucho w ustach i potrafię się cała trząść. Jednak od dzisiaj staram się z tym walczyć. Wczoraj bardzo się załamałam, ale postanowiłam, że od dzisiaj bardziej nad sobą popracuję. Jestem też spokojniejsza, bo mama zarejestrowała mnie do podobno bardzo dobrego lekarza z kliniki w Ochojcu, który właśnie największą uwagę zwraca na młodych ludzi i stara się im pomóc. Chcę w końcu o tym wszystkim zapomnieć, przestać się się stresować i zacząć żyć tak jak przed tą kolką i przed tym stresem. Jeszcze raz dziękuję za pomoc, jest to dla mnie bardzo ważne, bo jest Pani osobą neutralną i obiektywną, wypowiadając się w mojej sprawie.
  2. Właśnie staram się dbać o to jak najbardziej. Już dzisiaj zarejestrowałam się prywatnie do kardiologa, bo jakoś nie mam do końca zaufania do publicznej służby zdrowia i poza tym bym długo musiała czekać, a chciałabym skonsultować się z doktorem jak najszybciej. Mam nadzieję, że mi pomoże. Chociaż domyślam się, że największy problem tkwi we mnie. Jak tylko pomyślę o pomiarze ciśnienia,. to od razu czuję jak mi serce wali i wtedy mam ciśnienie większe od 130, jednak jak po chwili się spróbuję się uspokoić to nieco przekracza 120. Nie wiem jak radzić sobie ze stresem. Do wszystkiego podchodzę strasznie emocjonalnie. Wszyscy mi powtarzają, że powinnam się uspokoić. Mama jest pielęgniarką i sama wiem czym grozi nadciśnienie itd, sama jest osobą bardzo nerwową i często właśnie przy niej mam podniesione ciśnienie. Najniższe mam przy moim chłopaku. Jednak mam nadzieję, że w poniedziałek lekarz mi pomoże. Jeszcze raz dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
  3. A mam jeszcze jedno pytanie. Czy gdybym leczyła się na nadciśnienie, to czym może żyć normalnie. Czyli np. ćwiczyć na w-f, opalać się, jeździć na rowerze. Prowadzić normalny tryb życia. Najbardziej się tego obawiam.
  4. Dziękuję za pomoc. Zauważyłam dzisiaj, że jak na razie ciśnienie nie przekracza 127 jednak to dolne mam za duże, bo dochodzi do 94, z tym właśnie boryka siię u mnie ciocia i wujek. W ogóle w całej rodzinie były problemy z krążeniem. Wczoraj właśnie byłam u lekarza, doktorka przepisała mi łagodne leki uspokajające, ale przy okazji poprosiłam ją o skierowanie do kardiologa. Wprawdzie na wizytę powinnam pójść koło października, ale postaram się na jak najwcześniejszy termin. Pozdrawiam
  5. Zacznę od tego, że mam 18 lat, mam wrodzoną wadę serca-zwężenie aorty, raz w roku jeździłam na kontrole i zawsze moje badania były bardzo dobre, ciśnienie też. Jestem osobą bardzo ambitną i dlatego często się stresuje, przez co mam czasami kolkę w sercu, jednak po kilku spokojnych oddechach ona szybko mija. Trzy dni temu złapała mnie taka kolka i trzymała mnie dość długo-ok 10 minut. Trochę się zdenerwowałam i zmierzyłam sobie ciśnienie, miałam 137/96. Zdenerwowałam się jeszcze bardziej i takie ciśnienie trzymało mnie przez cały następny dzień i wieczorem było nawet 150/104. Poszłam do ośrodka zdrowia, podali mi relanium i ciśnienie spadło. Jednak dalej mnie trzyma raz np 126/89, 137/94 itd. Cały czas jestem poddenerwowana. Jak nie pamiętam o problemie to jest dobrze. Jednak jak tylko o tym sobie przypomnę, to od razu puls mi skacze i przed każdym pomiarem mam bardzo szybki puls. Dodam, że ten dość szybki puls utrzymuje się raczej stale. Moja ciocia i wujek chorują na nadciśnienie. Nie wiem, czy to jest przejściowe, czy już teraz choruję na nadciśnienie. Bardzo proszę o pomoc. Boję się,że moje życie się przez to zmieni :(
×