Skocz do zawartości
kardiolo.pl

mandarynka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia mandarynka

0

Reputacja

  1. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny, muszę Wam napisac coś co przeczytałam na fejsie i co mi poprawiło humor :) *Depression, anxiety and panic attacks are NOT a sign of weakness. They are signs of having tried to remain strong for too long. Did you now that 1 in 3 of us go through this at some point in our lives? (...) Share the support! Let those who struggle know they*re not alone* :)
  2. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    O, to jest niezła ściąga: http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_piersia_dieta_karmiacej_mamy_artykul,1175,1.html
  3. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Ofelia, ale wiesz co? ja myślę, że ja przesadzam. Właśnie czytam artykuły różne na ten temat i wszędzie piszą, że trzeba wszystkiego po trochu. No bo tak myślę jak bez owoców czy warzyw zyc??? Ja nie dam rady tak egzystowac długo. Wiesz, co? jak dokopię się w necie do jakiejś sensownej diety to dam Ci znac :)
  4. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    O rany, Magia, ta Twoja dr to faktycznie bezpośrednia... Ale lekarze tacy są chyba... Trzymam kciuki za Ciebie w każdym razie i mam nadzieję, że ten ból odpuści. Ofelia, co ja jem? Nic nie jem :) Nie, no żartuję, tak źle nie jest :) Jem trochę nabiału (mleko, jogurty, ser) ale też nie za dużo bo słyszałam, że nie wolno dużo nabiału jeśc. Jem kanapki z wędlinką chudą, banana czasem, jajko czasem, rosół. Z obiadowych to ziemniaki i wołowinę (ale ja muszę jeśc wolowinę i wątróbkę z powodu tej hemoglobiny). Owoców zero, bo się boję. Warzyw praktycznie zero, bo tez sie boję - tylko sałatę jem. A do picia to wodę i koper włoski. Rumianek czasem. Wiesz, na początku się tą dietą wcale nie przejmowałam - jadłam truskawki ze śmietaną, paprykę, spaghetti bolognese (sos pomidorowy!), burak i innei i niestety przekonałam się, że jednak trzeba trzymac dietę jak moja Oliwka dostała jakiegoś bólu brzuszka i biegunki. Przestraszyam się strasznie i od tamtej pory koniec. Dziś na śniadanie jajko jedno z chlebem razowym, na obiad - rosół i pierś gotowaną z kurczaka a na kolację bułkę z serkiem wiejskim. Więc generalnie z dietą jest ciężko, bo mam ochotę na różne rzeczy a tu nie można :) Ale czego się nie robi dla ukochanej istotki :)
  5. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Magia, jak się teraz czujesz? Może zadzwoń do ginekologa? Taki mocny ból to aż dziwne... W każdym razie jak nie możesz wstawac o własnych siłach to trzeba to koniecznie skonsultowac z lekarzem. Po co masz się męczyc?
  6. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    No i zostałyśmy we dwie :( Co u Was? Co się nie odzywacie? :)))
  7. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Czesc Dziewczyny :) Co do tegop ciśnienia to też myślę, że to nerwicowe. Dietrich, sprawdzaj sobie to ciśnienie, bo to ważne, ale sądzę, że to na tle nerwowym. Ja jak dostałam skurczy to miałam 150/100! z nerwów oczywiście... A jak byłam w ciąży to też starałam się spac na lewym boku, ale i tak zawsze w końcu przekręcalam się na prawy bo wygodniej właśnie :))) Co u mnie? Moje wspaniałe ciśnienie wciąż takie niskie :( dziś nie przekroczyło 100/60... ale nie panikuję. Niestety, przykry incydent mnie dziś spotkał, bo dostałam ataku lęku i to sporego. Wyszliśmy z moim facetem na miasto i niestety zaczęło się. Najpierw w banku miałam ten słynny zawrót głowy i uczucie, że zaraz zemdleję, potem jak szliśmy na obiad to przez całą drogę miałam te zawroty, odrealnienie i takie jakby przewracanie w żołądku, w restauracji już było ciężko bo praktycznie zemdlałam, potem obiad i powrót do domu to już był koszmar. Ledwo wrócilam. Ale jakoś przeszło. Potem ok. 17h miałam jeszcze takie uczucie, że mdleję. W ogóle dziś cieżki dzień mam. Taka spięta chodzę. No i te lęki. Do tego doszło mi coś czego w ciąży nie miałam - uczucie ucisku w gardle i czasem jakby ściskało mnie w płucach... :( Podejrzewam, że dzisiejsze samopoczucie wynika z faktu, że jutro mój facet wylatuje znów na jakieś 4-6 tyg i zostaję sama. Niby nie stresuję się, ale to pewnie gdzieś w podświadomości siedzi. Moja córcia dziś tez marudna jakaś. Cały dzień grymasi, coś jej się nie podoba. Dziś nawet mialam problem z uspaniem jej co mi się dotąd nie zdarzyło :( ale w końcu się udało :) No i padam na twarz przez to wszystko. Zaraz kładę się spac. Oby noc spokojnie przespac. Trzymajcie się Kochane :) Pozdrówki gorące :)
  8. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Magia, ja miałam różne bóle brzucha. Takie w pachwinach i w podbrzuszu, takie bóle jak na okres, bolało mnie po bokach jak się brzuch rozciągał. Czasem w pępku coś pobolało. Wydaje mi się, że nie masz się czym denerwowac, to normalne, że boli bo się rozciąga, rośnie. Teraz jak mi się wszystko zmniejsza to też boli :) Dopóki nie są to jakieś ostre bóle to wszystko jest w porządku :)
  9. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Czesc Kochane, Dietrich, faktycznie taki wkurw może przynieśc rezultaty. Ja jak podczas ataku dostawałam takiego wkurwa na nerwicę to atak przechodzil, więc może ui Ciebie poskutkuje też. Co do mojego ciśnienie to zadzwoniłam do położnej i ona mi powiedziala, że nie ma się czym martwic, że nic mi nie zagraża i że to może byc z przemęczenia i że ta utrata krwi na pewno nie była bez znaczenia. To po tym telefonie już sobie mierzę rzadziej i już jak sobie w ogóle mierzę to mam jakies 100/70, więc jest poprawa. Ale to nie oznacza, że się wszystko unormowalo. Niestety, kur** mac!!!!!!!!!!!!! Jak nie jedno to drugie. Dopadają mnie ostatnio jakieś duszności. Ale nie takie świszczące tylko takie jakby dusznosci w gardle. Nie w płucach tylko w gardle. Dziwne to wiem, ale tak to odczuwam. No i już sie przejmuję. I czytam w necie niestworzone historie. Boję się tej zakrzepicy zasranej. Boję się, że po porodzie coś tam się mogło stac, bo ja przecież tak od razu nie chodziłam, bo nie dałam rady - zawroty głowy itp. Więc mam kolejny dy;emat. Albo to coś strasznego albo ta menda mnie w ten sposób dopada. Będę to obserwowac, bo mam wrażenie że to funkcjonuje tak, że jak sobie przypomne to mam dusznosc a jak cos robie i zapomne to nie mam. To by wskazywao na nerwice, ale wiecie jak można się nakręcic... Wczoraj się zdenerwowałam bo moje maleństwo dostało biegunki. Dosłownie było tak jakby wydalała to co właśnie zjadła. Dałam jej piers a ona jadła i dostała tej biegunki. Zadzwoniłam do położnej bo już panika i jak usłyszałam, że mam jechac na pogotowie to już całkiem się zestresowałam. Ale poczekaliśmy jezcze 40 min i sie uspokoiło, więc pogotowie nas ominęło. Ale mam teraz nauczkę, bo ta biegunka musiała byc przeze mnie - musislam coś zjesc niedobrego :( Teraz muszę bardzo uważac. Nie zdawalam sobie sprawy, że dieta jest AŻ tak ważna. Zjadłam sobie odrobinke cebulki smażonej. Ale odrobinkę dosłownie. I to pewnie przez to. Co u Was? Buziaki
  10. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Basiu, zapomniałam napisac - moja mała też miała zółtaczkę w 2 do 4 doby. Ale to normalka podobno, uspokajali mnie w szpitalu.
  11. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Basiu, serdecznie gratuluję :) Cieszę się, że poród ok i że synek zdrowy :) Napisz co i jak u Ciebie jak będziesz miała czas. U mnie średnio. Niepokoję się, bo ciśnienie bardzo mi spadło. Średnio mam 90/60,50 a wczorja zdarzyło się nawet 87/49! Najwyższe jakie mam to 100/70! A zawsze miałam wyższe. Do tego zawroty głowy jak wstaję. Chyba spowodowane tym niskim ciśnieniem właśnie. Mam schizę, że zasnę i się nie obudzę, bo ciśnienie mi spadnie. Myślicie, że to od tej niższej hemoglobiny? Tylko dziwne, bo te zawroty i ciśnienie nie było takie niskie wcześniej. Dopiero od 2-3 dni. No i w szpitalu miałam 90/50. Kurcze, nie wiem czy to normalne. Teraz mierzę sobie ciśnienie z 10 razy dziennie przez to wszystko. Dziewczyny, które już rodziły - mialyście coś takiego po porodzie? i te zawroty? kurde, boję się tego strasznie... :(
  12. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dietrich, wyobrażam sobie jak Ci ciężko samej. Ja też bylam sama przez długi czas, pamiętasz. Ale jakoś wytrzymac trzeba. Ja też chodziłam sama na zajęcia :) ale nie przeżywałam tego jakos strasznie. Wiadomo, kasa jest potrzebna i czasami trzeba pocierpiec niestety :( Wytrzymasz na pewno, dasz radę :) Ofelia, strach przed porodem to normalka - czy to cc czy poród sn. Staraj się nie denerwowac tym i jakoś psychicznie przygotowac :) Moja siostra cioteczna miałam cesarkę w tamtym roku i wspomina bardzo dobrze, mówiła, że lekarze żartowali i w ogóle luzik panował na sali :) Grunt to spokój - wiem, że łatwo mi mówic ale trzeba się postarac :) U mnie znów dd :( mam dośc już tej mendy! i doszły jakieś problemy z oddychaniem. Ale to chyba nerwicowe, bo jak przestaję o tym myślec to przechodzi... Nic będę obserwowac to. A dziś trochę się z rana przeforsowałam i naciągnęłam szwy tak, że nie dam rady siedziec :( więc poleżę, może ból odpuści... pozdrówki
  13. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Magia, te odchylenia morfologii od norm to normalne w ciąży. Ja też miałam te neutrofile czy jakoś tak poza normą i też się naczytałam o nowotworach itd i się przestraszyłam strasznie. Napisałam wtedy do mojej gin smsa, że przeczytałam w necie, że to nowotworowe a ona na to, żebym czytała dalej w takim razie :) Więc generalnie nie ma się czym przejmowac, takie wahania w ciąży to normalka, nie denerwuj się tym :)
  14. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dietrich, ja radzę sobie nieźle :) Mała jest grzeczna, nie daje nam za bardzo w kośc póki co. Je, śpi, robi kupę, je, śpi, robi kupę :) Także mam czas dla siebie na drzemkę a w nocy nie wstaję do niej często, bo mój facet mi ją przynosi do karmienia jakieś max 3 razy w nocy :) Tzn, ona zaczyna pomrukiwac i wtedy przynosi mi ją i karmię w łóżku. Wiesz, ja jestem jeszcze dodatkowo osłabiona tą obniżoną hemoglobiną. Dziś miałam zawroty i strasznie niski puls... Ale radzimy sobie :) A Ty postaraj się nie przejmowac skutkami leków. jestem pewna, że Twój dzidziuś będzie zdrowy. Nie ma powodu do niepokoju. Leki przyjmujesz przecież nie z własnej inicjatywy tylko wszystko jest pod kontrolą lekarzy, gdyby coś zagrażało dziecku, to by Ci nie pozwolili brac leków. A przypomnij mi jak Ty rodzisz? Naturalnie? ze znieczuleniem? Trzymam kciuki za Ciebie i jedyne co mogę poradzic przed porodem to odpowiednie przygotowanie psychiczne. Ja czytałam rożne artykuły i oglądałam filmiki na takiej stronie*radzimy dobrze rodzimy*. I wizualizacja podobno pomaga też, więc sobie wyobrażałam często jak to będzie. Inną sprawą jest, że spotkało mnie to co spotkało i teraz niestety odczuwam tego skutki, ale gdyby nie problemy z tym łożyskiem i nie przetaczanie krwi to jestem pewna, że psychicznie czułabym się lepiej. Także, Kochana, pozytywne nastawienie to podstawa :) A nasza Basia to już chyba też urodziła :)
  15. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Uuuuuu, a co tu tak cicho? :) Jak u Was? U mnie lepiej. Tzn. nerwicowo miałam różne akcje. Ostatnio atak paniki był tak silny, że nie dałam rady oddychac, ale całę szczęście krótko trwał. No i generalnie lęki mam cały czas i dd i natrętne myśli, ale staram się z tym jakoś sobie radzic :) Dziś rano np. zakręciło mi się w głowie, miałam mroczki a jak zmierzyłam ciśnienie to miałam 120/90 i puls 45! nie wiem czy to mozliwe w ogóle z tym pulsem... Po 5 minutach już miałam 85 i ciśnienie w normie. Ofelia, wiesz, mi po porordzie te dziwne przeskoki w sercu nie przeszły wcale... Chyba wybiorę się za jakiś czas do kardiologa z tym, jak myślisz? Czytałam co u Ciebie. I mocno trzymam kciuki, na pewno wszystko się ułoży i będzie ok. Co do mojego Króliczka to jest wspaniała, grzeczna i uwielbiam ją :) Mogę się na nią patrzec godzinami. Wiecie, nawet jak ją karmię to patrzę na nią i włączam sobie jeszcze zdjecia dodatkowo :))) i tak patrze raz na nią, raz na jej zdjęcia :)) Tylko muszę zwalczyc tą nerwicę i wszystko by było cudownie. Jakoś może minie. Trzymajcie się Dziewczyny :)
×