Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Runi

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Runi

0

Reputacja

  1. Drodzy forumowicze. Wtorek to dzień ponownej koronarografi po założonych stentach. Minęło siedem miesięcy.Brałam Plavix, Polokard i Acenokumarol. Jutro przechodzę na Fragmin. Nie mogę się doczekać zabiegu. Mam podobne dolegliwości jak przed stentami, ale nie wiem czy te obecne to po zapaleniu płuc czy sercowe. Oszczędzam się i czekam. Jedną operację już miałam i kto ma obawy niech pomyśli o tym, że tylko fachowcy mogą choć na jakiś czas nas naprawić. Za to im i Bogu należy dziękować. Bez nich już nas by nie było. Dlatego też bez histerii bo to nie pomaga, a pogarsza stan zdrowia. Mam na myśli, że nerwica może wywoływać arytmię lub inne stany nieprzyjemne. Pozdrawiam. Zgłoszę się po wszystkim. Nadmieniam, że po założeniu stentów czułam się doskonale.Gdyby nie astma i zapalenie płuc może czułabym się dalej dobrze.
  2. Najlepiej zadzwonić do psychiatry z tym tematem. Przyjmij do wiadomości, że tu piszą chorzy, chorzy nie z własnej winy.
  3. Runi

    Po bajpasach

    Zapomniałam dodać. Ranę przemywałam spirytusem /prawdziwym/ bez stosowania żadnych maści i bez opatrunku. Ma wysychać i szybko się goi.Wiadomo czystość.
  4. Runi

    Po bajpasach

    Jeżeli tak szybko do domu to znaczy, że stan dobry i leczenie może być kontynuowane w domu. W domu sobie poleguje, ale nie za dużo. Wstajemy, siadamy, po odczekaniu paru minut spacerek po domu i to taki po 15, 20 minut. Dmuchanie przez rurkę w butlę z wodą /bardzo ważne/. Machamy rękoma, ale nie ramionami. Klatka ma się zrastać. Nie chodzimy też jak mumia. Nachylamy się co nieco i takie tam ćwiczenia kto ile może.Jakie ćwiczenia poczytać. Nie wolno tylko zaliczać samo leżenie.Ja po 3-ch tyg. wychodziłam na długie spacery po parku, gdzie można było w razie czego odpocząć.Klatka pięknie mi się zrosła, blizny nie widać. Od ćwiczeń zależy wydolność serca i płuc. Tak więc do roboty. Nie ma, że boli. Boli wszystkich na początku, a potem samopoczucie wynagrodzi.
  5. Czytam i lekki niepokój odczuwam. Jestem już po jednej operacji 7 lat temu, w sierpniu założone 2 stenty w tym jeden z lekiem, jeden metalowy. Kuracja trzylekowa tj Plavix, Polocard, Acenokumarol. Kontrolna koro na marca 2012 i liczę na to, że jak wystąpi restenoza to na operację jestem gotowa. Psychicznie już przygotowana bo czuję się kiepsko. Przeszłam udary, a ostatnio w grudniu zapalenie płuc. Medycyna dała mi szansę na wyjście z dużych kłopotów i mam nadzieję, że nie zostanę bez pomocy. Zacznę już grzebać w tematach. Nie może być tak, że odsyła się pacjenta do domu.No nic.Biorę leki i tylko spokój.Pozdrawiam.
  6. Jeżeli są wskazania do koronarografii to nie ma wyjścia. Trzeba to zrobić, aby można nas *naprawić*. Miałam już 5 razy i dzięki temu żyję nadal. Nie dawano mi szans wielkich ponieważ miałam skrzeplinę i naczynia do roboty.7 lat temu przeszłam operację usunięcia uszka lewego przedsionka i CABG. Naczynia Lima-Lad.Wszystkie dolegliwości ze strony serca były przyczyną udarów. Na początku sierpnia w Gdańsku miałam ponownie echo przezprzełykowe, a następnie koronarografię. W samą porę. Znowu uratowano mi życie.Założyli 2 stenty. Wszystko się pozatykało. Zastawki nie pracowały jak trzeba, hipokineza, zwłóknienia, nadciśnienie, zawroty głowy, zatrzymywanie się serca, migotki. Jedno badanie, założenie stentów dało wiarę życia.Nie można się bać, bać się można jak tego się nie zrobi.Jestem szczęśliwa, że w Gdańsku trzykrotnie dali mi szansę życia.Na kontrolną koro czekam do marca. Biorę leki i jestem spokojna. Nie ma się co martwić, należy psychicznie się nastawić na ok.W Polsce mamy bardzo dobrych fachowców.
×