Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ibizka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia ibizka

0

Reputacja

  1. Zapomnialam dodac od dwoch tygodni przeszlam na zupelnie inny sposob odzywiania. Raw food czyli organiczne ni eprzetworzone i nie gotowane jedzenie. NIgdy nie bylam zwolenniczka glodowek. Jak wiadomo glod spowalnia metabolizm jeszcze bardziej. Zawsze staralam sie go raczej podkręcać. o Surowej diece naczytalam sie o tym dosc duzo dostarcza ono mnostwo witamin i mineralow a ja uwielbiam owoce i warzywa. ide wkrotce na morfologie krwi by sie oznaczyc dokladnie, czy przypadkiem czegos mi sie brakuje, moze wlącze suplementacje. przeszlo mi przez mysl ze moze mam depresje wiec bralam pod uwage wizyte u psychiatry jednak niedobory magnezu moga wywolywac podobne objawy.Pewnie zrobie wszystko na raz.. Nasuwa mi sie jedno pytanie czy magnez wyplukuje sie przy niedoczynosci nieleczonej ? czy ogolnie przy niedoczynnosci.. Pozdrawiam Was cieplo
  2. Hej wszystkim. Pierwszy raz w zyciu udzielam sie na forum. Do tej pory jedynie czytalam posty innych. Moze i moja dość nietypowa i dość dluga historia Was zaciekawi. Mam 25 lat. W wieku 11 lat zachorowalam na nadczynnosc tarczycy - gravesa basedova. Na poczatku nie mieli pojecia co mi jest opuszczalam szkole, nie mialam na nic sily, nie moglam sie skoncentrowac na niczym. polozyli mnie na laryngologii przez chroniczne bole glowy z diagnoza wyciecia migdalkow. na szczescie moja mama sie nie zgodzila. Tak objawy postepowaly i w efekcie nie bylam zdolna chodzic przez oslabienie miesni... do czasu az nasz nzajoma lekarka nie zwiazana z endo kazala oznaczyc hormony. W tempie ekspresowym polozyli mnie do szpitala bo bylo w zaawansowanym stadium.Zaaplikowali mi Metizol ale okazalo sie ze jestem uczulona i spuchly mi wszystkie stawy. Zamienili na Propicyl. Bylam bardzo wychudzona dlatego oprocz hrmonow jeszcze mnie podtuczali 5x dziennie. Dzieki temu przytylam w miesiac pobuty ok 10 kilo. WTedy tez pojawily sie pierwsze rozstepy. Przepisali mi 1 tabletke na dzien ktora miala za zadanie zbijać nadprodukcje hormonow. Dostalam tez zaswiadczenie o indywidualnym toku nauczania. Wszystko sie zmienilo. Niegdys bralam udzial w zawodach sportowych i nagle nie moglam nic robic. Mijaly lata bylam pod kontrola lekarza i caly czas bralam 1 tabl/dz. Lata mijaly i gdy mialam 15 lat na jednej z wizyt p.doktor oswiadczyla mi ze jestem uleczona, ze choroba sie wycofala, co sie ponoc zdarza i wylaczyla mi lek calkowicie. Po dwoch miesiacach zaczelam sie zle czuc. wrocily wszystkie objawy nadczynnosci - przestalam miec sily, calymi dniami lezalam jak placek i nie bylam w stanie mysleć... wiec mama zadzwonila do szpitala by o tym powiedziec. wyznaczyli mi wizyte i moja p.doktor stwierdzila ze mam nawrot i postanowila dac dawke UDERZENIOWA propicylu tj. 8 tabl dziennie 4x po 2 tabl. Grzecznie posluchalismy. Potem bylo tylko gorzej. Mialam coraz mniej sily, chudlam z dnia na dzien, walilo mi serce, mama po dwoch tyg zadzwonila do lekarza by powiedziec ze cos jest zle a lekarka powiedziala by brać ttaka dawke dalej. Mama porządziła sie sama i zmniejszyla mi o polowe a ze mna bylo nadal gorzej. Skierowali mnie do szpitala tuz po zakonczeniu roku a na samo zakonczenie roku szkolnego ledwo doszlam. Pocenie sie szybka akcja serca, nie moglam wejsc po schodach mialam tetno ok 200 uderzen/min. W szpitalu bylo coraz gorzej nikt *nie wiedzial* co mi jest. Mialam zoltaczke, rozpad krwinek, zapalenie narzadow wewn. zoldek dwunastnica itd nie bylam w stanie dojsc do kibla w pokoju (a przy okazji. akcja rozgrywa sie w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi) Robili mi wszystkie mozliwe badania aby wykryc *co mi jest*. Od badania mozgu do pobrania szpiku kostnego az po HIV. I nic. Bardzo schudlam znow wiec mnie tuczuli kroplowka. Pewnego dnia z nudow czytalam ulotke propicylu i jego skutki uboczne przedawkowania. Te jeden na milion. I centralnie czytalam o sobie. Matka pobiegla do lekarza dyzurnego a ten ją wyrzucil z hukiem.... Po cichu odsuneli mi propicul calkowicie i zostawili domiesniowo zelazo i witaminy. POdczas pobuty utylam kolejne 10 kilo poglebiajac stan moich rozstepow. od 50 utylam do 60. Sama zaczelam powoli do siebie dochodzic po 2ch miesiacach pobytu przepisali mnie na reumatologie bo bolaly mnie wszystkie stawy i mialam problemy z sercem. potem przepisali mnie do innego szpitala obok lodzi ktory specjalizuje sie w leczeniu jodem promieniotworczym. I tak oto dostalam JOD ktory mial mnie wpedzic docelowo w *lepsza* niedoczynnosc... przez dwa lata mialam wyniki w normie bez niedoczynnosci ani nadczynnosci. Probowalam zyc jak normalny czlowiek. w koncu zaczelam uprawiac sport powoli wychodzic na slonce choc mi tego zabraniano (wszystkiego mi zabraniano) itd..waga wahala mi sie okolo 58 kilo + - przy wzroscie 170. Ale nadszedl dzien gdy zaczelam sie czuc b.dziwnie.Ospala sucha skora, nie mialam na nic sily. PO zbadaniu wyszla niedoczynnosc. Zaczelo sie od dawki 125 eutyroxu potem 150. Od damtej pory niewiele bylo dni gdy czulam sie dobrze. Mialam wieczne problemy z wyproznianiem sucha skora, wlosami i wahala mi sie waga zawsze od 54 do 64. w kolko zrzucalam i wrzucalam bez wiekszego powodu. pomimo moich staran, systematycznosci, diety nadal czulam sie zle. raz zle raz dobrze. raz rozdrazniona raz wesola co zarobilam to wydawalam na odzywki do wlosow kosmetyki nawilzajace blonnik na zaparcia... Nieraz nie moglam sie zalatwic 10 dni.. zdiagnozowano mi zespol jelita drazliwego i zwalili to na problem w glowie. jakos ciezko bylo mi w to uwierzyc bo mimo wszystko zawsze staralam sie byc pozytywnie nastawiona do swiata i nawet kiedy bylo zle potrafilam sie podniesc. Dzieki wytrwalosci bylam w stanie prowadzic sama zajecia fitnesu. RObilam wszystko by byc wsrod ludzi i sie nie izolować a nie raz spotkalam sie z tym ze obgadywali mnie za plecami ze mam skwaszona mine. A mnie po prostu bolaly kiszki, zoladek i inne.. Nie mam w zwyczaju narzekac wiec zaczelam czytac wiecej o dietach i odzywianiu. Mimo tego czulam sie zle. Tzw wieczne cos... POstanowilam na wlasna reke zwiekszyc sobie dawke do 175. Przeszlam na diete dr. Lipetza bardzo podobna do makrobiotycznej zakladajaca spozywanie produktow o niskim indeksie glikemicznym i zaczelam cwiczyc codziennie bez wyjatkow. moje objawy zginely. w koncu zaczelam sie pocic, miec wiecej energii zyciowej i wigoru. z 58kg zjechalam do 51 czulam sie swietnie. miaam swietne wyniki badan oporcz tarczycowych ktore wykazywaly mala nadczynnosc... ale dobrze mi z tym bylo. robilam piekne kupy i nie luszczyla mi sie skora. 2 lata temu mialam operacje przegrody nosowej i wszystko sie powalilo. o dtamtej pory nie moge dojsc do siebie nie moglam regularni cwiczyc, nie trzymalam sie idealnie diety choc nigdy sie nie przejadalam, w kilka miesiecy utylam do 62 idac slepo za ciosem zwiekszylam jeszcze dawke leku do 200 myslac ze pomoze... a mi jedynie puchly mi dlonie, nogi i twarz. pol roku temu zmniejszylam do 175 znow i poczulam sie lpiej. nie mam juz opuchlizn. Jem zdrowo cwicze ale ogolnie czuje sie slabo.. nie mam juz sily by cokolwiek robic. stracilam motywacje do dzialania. Obrona na polibudzie czeka... aja czuje sie chora. Endokrynolog zalecil zmniejszenie dawki do 150 znow do stycznia... Juz wiem jak sie bede czuc... a ja kocham gotowac i kocham sport a ja nie mam sily juz...:(
×