Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Corporis18

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Corporis18

  1. Cześć. miałam takie same objawy jak Ty.Wszelkie badania, jeżdżenie po lekarzach i jak się okazało mam nerwice lękową. Proszę zgłoś się do lekarza i porozmawiaj z psychologiem on bardzo Ci pomoże. Nie chowaj się w tym bo z dnia na dzień będzie coraz gorzej. Zgłoś się jak naszybciej to Ci najbardziej pomoże bo martwienie się może doprowadzić Cię do zamknięcia się w sobie. Masz wspaniałą rodzinę i zrób to dla nich i koniecznie czekam na odpowiedź.
  2. Tak, jestem pod stałą opieką endykrynologa. Jutro pierwszy dzień idę do pracy po tak długiej przerwie i strasznie się boję, brakuje mi sił mimo,że mój chłopak jest cały czas ze mną i wspiera mnie. Rodzice coraz mniej przestają mnie rozumieć.
  3. Witam Was wszystkich. Jestem młodą dziewczyną i zmagam się z problem nerwicy lękowej w pracy. Otóż jestem absolwentką 3-ej klasy średniej na profilu fryzjerskim. Zawsze byłam wzorową i bardzo lubianą uczennicą. Zawsze byłam bardzo uśmiechnięta, wesoła, potrafiłam świetnie się bawić ze znajomymi i przyjaciółmi na imprezach z rozsądkiem oczywiście.Zmagam się z problemem nerwicy lękowej w pracy.Od roku uczę się w innym zakładzie fryzjerskim a przeniosłam się z tego powodu,że z pierwszym salonie fryzjerskim w którym rozpoczęłam naukę znęcano się nade mną psychicznie tylko dlatego,że zachorowałam na kobiece problemy i nie było mnie miesiąc czasu na praktykach. Z początku potrafiłam sobie z tym poradzić, ale potem z każdym dniem było tylko coraz gorzej. Dni mijały a ja tylko pogłębiałam się w swoim problemie i nie potrafiłam sobie z nim poradzić. Zaczęło się, nieprzespane noce, płacz, lęk, strach, kołatanie i bóle serca, zasłabnięcia, drżenie rąk. Myślałam,że przy tarczycy to jest normalne gdyż na nią choruję ale potem było tylko coraz gorzej. Codziennie obrażano mnie przy klientach, szefowa krzyczała na mnie o byle bez powodu. Postanowiłam się zmienić miejsce pracy. W nowym zakładzie było mi bardzo dobrze, ale do czasu. Lęk wrócił. Boję się chodzić do pracy, boję się robić cokolwiek klientom. W nocy nie śpię, płaczę ciągle i najchętniej siedziałąbym w swoim pokoju i nigdy stąd nie wyszła. Zaczynam nie widzieć sensu w życiu. Chciałabym zasnąć i się nie obudzić mimo,że mam wspaniałą rodzinę i cudownego faceta. Z każdym dniem jest coraz gorzej... jestem od 2-óch miesięcy na zwolnieniu lekarskim na lekach i pod opieką psychiatry ale wiem,że przecież tak długo nie można. Proszę, pomóżcie mi ... z góry dziękuję.Dodam,że od kiedy jestem na zwolnieniu lekarskim dostaję wiadomości od koleżanek, w którym obrażają mnie i wymyślają sobie różne historie na mój temat.
×