Kiedyś dawno temu, neurolog poradził mi , w sytuacjach drętwienia twarzy i rąk oraz przyśpieszonego oddechu, użycie torebki. Być może wygląda to dziwnie , ale działa. Bierzesz torebkę, przystawiasz do ust tak, żeby była szczelna i nie uchodziło z niej powietrze. Wdychasz i wydychasz przez krótki czas powietrze w środku niej(sama określisz kiedy masz przestać), możesz to również powtórzyć. Ma to na celu wyrównanie poziomu dwutlenku węgla , który przy nadmiernym stresie i szybkim oddechu powoduje drętwienie kończyn , twarzy itd. Mogłam coś pomieszać o tym dw.węgla , ponieważ to było dawno, ale potwierdzam działanie. W dodatku uspokoisz się przez ten krótki czas i pozbierasz myśli.