Witam jestem nowa na tym forum. Moja nerwica zaczeła sie dwa lata temu i od tego czasu mam coraz to nowe dolegliwości. Sa dni a nawet tygodnie ze jest lepiej ciesze sie jak oszalała a tu znowu atak. Jakiś ból w okolicach klatki, szybsze bicie serca i straszliwy lęk i strach o własne życie. Przez cały czas wydaje mi sie ze cos mi sie stanie, zemdleję że jestem na coś chora. Wszyscy powtarzają ze to nerwica, a ja mimo tego ze zdaję sobie z tego sprawe to sie boję. Robiłam różne badania i wszystko wychodzi ok, ale ja nadal bym się badała po każdym takim ataku lęku. To jest takie błedne koło.
Mam tego dośc, ale przez cały czas mam nadzieję że to minie. Najgorsze dla mnie sa te bóle somatyczne: kłucia, kopanie w brzuchu, skurcze, ból jelit i wszytko w okolicach klatki piersiowej to mnie przeraża.