Witam! Mam niespełna 20lat. Wczoraj bardzo się zdenerwowałam i zaczął się ucisk w mostku, kłucie serca (a nawet uczucie jakby mi ktoś ściskał serce ręką), trzęsące się dłonie...z tymi trzęsącymi się dłońmi mam problem już od jakiś 5lat... Pozatym czasami zdarzają mi się omdlenia w sumie z niewiadomych przyczyn (śniadanie zjedzone, niby żadnego stresu nie ma), często po jakimś złym śnie budze się w nocy z sercem pracującym jak szalone... Przeszłam wiele trudnych, życiowych sytuacji, z którymi wiązał się ogromny stres, zaczęło się 5lat temu...Teraz od wielu osób słyszę, że jestem bardzo nerwowa...Przed jakimś egzaminem, kiedy biorę długopis do ręki, to po prostu nie mogę pisać, bo ręka tak się trzęsie...Czy to nerwica?