Mam 19 lat, od niepamiętnych czasów mam kłopot za zasypianiem, w sumie nie śpię do 4:00, kładę się dopiero wówczas, kiedy organizm zmęczy się całkowicie. Nie pijam kawy, jestem z natury człowiekiem spokojnym. Poszłam do lekarki po jakieś tabletki na sen, bo w sumie owa bezsenność męczy mnie i rodzinę. Lekarka osłuchowo (nie byłam już długi czas u jakiegokolwiek lekarza) zbadała mi serce. Zaniepokoiła się, gdyż serce biło bardzo mocno. Stwierdziła, że dla pewności mam zrobić EKG. Badanie wykazało, że mam tachykardię, prawogram patologiczny (odchylenie osi elektrycznej serca w prawo) i powiększony prawy przedsionek. Dodam, że w stanie spoczynku (!) serce wali mi 110-130/min. Słyszę jakieś szmery w sercu. Skierowano mnie na echo serca. Chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś z Was, drodzy Państwo miał podobne do moich wyniki EKG, czy zagrożenie życia jest dużo, i co z tym dalej można zrobić. W środę idę na echo.
Pozdrawiam serdecznie.