Ja też już po ;) nie wiem jakie będą efekty- czas pokaże. ale o samym zabiegu: dobrze, że ktoś pisze że to nie takie straszne i owszem nie jest tak źle. teraz to wiem ale przed zabiegiem nie chciałam nic wiedzieć.....żeby się nie stresować....no to dowiedziałam się po przyjęciu do szpitala od koleżanki z łóżka obok. że to gorsze niz poród, że nie przeżyłaby tego jeszcze raz :D no tak może i takie miała odczucia. Ale ku przestrodze innym: każdy z nas jest innej budowy zarówno fizycznej jak i psychicznej i warto o tym pamiętać, bo co dla jednego jest nie do wytrzymania dla drugiego jest leciutkie :) ale co się zestresowałam, to moje :D
Więc Ci co są jeszcze przed: glowa do góry, to naprawde nie jest jakieś okropne ( do przezycia)