Podpinam się. Mam czasem nagłe i mocne bóle w klatce piersiowej po lewej stronie, dokładnie pod lewą piersią. Czasami ból jest nagły i ostry i przechodzi po chwili a czasem boli dłużej. Momentami rozchodzi się aż do serca. Dziś odczuwam taki ból(niezbyt ostry) już dobre kilka godzin. Dodam, że mam dużo stresów. Czy są to tylko nerwobóle czy powinnam udać się z tym do kardiologa? Dodam, że leczę się na nerwicę i depresję, poza tym mam problemy z krążeniem (zimne dłonie i stopy nawet w lecie), poza tym moja mama choruje na serce.