Kochani!
Jestem nowa na tym poscie, i tak w zasadzie nie wiem od czego zaczac. Moja nerwica zaczela sie 12 lat temu i po rocznym leczeniu mialam spokuj 8 lat. Odezwala sie znowu 2 lata temu i mialam tak zwany leki epizod, ktory zaczol sie klaustrofobja i tak z nim walcze do dzis. Nie mam lekow na codzien ale mysl o windzie, samolocie wzbudza we mni negatywnw emocje. Czy ktos sobje calkowicie poradzil?