futerko25

Ja mysle ze to bylo tak szlam na to badanie zestresowalam sie cisnienie wzroslo szlam na tej bierzni 10min normalny spkojnych spacerkiem zeszlam po 10min bylo te same cisnienie co przed odpoczelam i znow 10min tylko potem juz byla obok mnie babka gadal z nia te 10min i szlam i chyba sie uspkojilam i cisnienie opadlo a to nie byl asz tak intensywny wysilek zeby te cisnienie wzroslo,ale niech mi zrobia tego holtera cisniowego i ten test wysilkowy,bo nie docisnienie to ja mam bo wczoraj rano cisnienie mialam 80/60moja siostra na takie spadki bierze krople jakies tam

Ja mam znow stresa bo badali mnie i moje cisnienie podczas wysilku spada a nie rosnie i z neurologi kieruja mnie na kardiologie ja juz jestem w strachu,co to moze byc jak serce mam zdrowe bo przeciez mialam tyle badan u kardiologa

U mnie tez tak jest nie wazne gdzie i o jakiej porze poprostu przychodzi i tyle;/ jacko z ta slaboscia to ja tez tak mam najgorzej rano,ja juz po tomografi glowy czekam na wynik jeszcze konsultacja laryngologa usg tetnic szyjnych i mysle ze w sobote mnie puszcza do domu ale dopiero w pon a ja juz tesknie za moim domkiem dziecmi facetem;(((

A ja myslalam ze bede wsrod ludzi bedzie mi lepiej a tu mi jeszcze gorzej niz w domu i juz mysle zeby z tad sie wypisac

A ja leza w tym szpitalu powinnam sie czuc lepiej bo szpital lekarze a czuje sie jeszcze gorzej niz w domu;(((jest mi co chwile slabo imam loty;(((

Ja jestem w tym szpitalu z tymi zawrotami i normalnie tu zwariuje juz wiecej sie nie godze na zaden szpital

Aha no te badanie zrobie dla swietego spokoju bo troche sie boje ale wlasnie objaeow zakrzepiny nie mam bo noga nue jest czerwona ani opuchnieta

Wlasnie nie mam zylakow ale po dluzszym spacerze mnie tak ta noga rwie ze czasem nawet chodzic nie moge mam tylko za kolanem takie te pajaczki,chyba zrobie te usg tych zyl prywatnie bo lekarze mnie niechca skierowac amnie to boli jak diabli

Znow mnie bierze atak a taki fajny dzien mialam znow mysle ze to zator albo zakrzrpica bo mnie ciagle rwie lydka jedna bylam z tym u lekarza i nic nie poradzil nie skierowal na badania tylko dal zele do smarowanua,powiedzcie jak wy sobie radzicie z atakami jak odganiacie te zle mysli ;(

Jeszcze w tygodniu jak dzieci do szkoly ida tojest co robic po trzeba rano wstac ich wyszykowac potem zakupy obiad sprzatanie pozniej oni wracaja lekcje spacer itd a jak maja wolne sobota nuedziela to mam wiecej wolnego nie mam tego szybkiego tepa co do godziny i pozniej mysle kminie i tak sie zaczyna;((

Melka tu masz racje ja mam za duzo wolnego czasu i wladnie jak cos robie w domu to mimo ze mi zlr po chwili zapominsm ze jest mi zle,tylko ilez mozna w domu sprzatac robic;(ja chyba powinnam pomyslec o jakies pracy albo cos zmienic tylko jest to naprawde bardzo ciezkie

Tak myslisz ze bog nie istnieje?ja w zasadzie juz niewiem w co wierzyc,no ale zdarzaja sie cudy itd wiec w takich momentach przez chwile wierze a tak to niewiem bardzo bym chciala ale jakos nie umiem

Ja dochodze do wniosku ze u mnue leki sa bobardzo boje sie smierci bo teraz czytalam o zyciu po smierci i czy istnueje bog;/i juz mam lek przeraza mnie mysl ze po smuerci nie ma nic ze czlowieka nie ma i juz nigdy nie bedzir ze nie zobaczymy bliskich itd;(((((((((tylko jak to zmienic jak o tym nie myslec ma ktos jakis pomysl

Ja znow dzis chcialam pocwiczyc przynajmiej troche ale suadlam na rower stacjonarny i po 15minzeszlam bylo mi slabo i odrazu zaczela mnie bolec glowa boje sie ze moge miec cos z krazeiem bo dlsczegp tak mi sie dzieje

Wiem o czym mowisz bo ja msm podobnie jakdobrze sue czuje jesyes pelna energi chce mi sue zyc i asz nagle atak i znow cofam sie do punktu wyjscia znow mam lek przed kolejnym atakiem i tak ciagle,u mnie jest tak ze nawey jak nie mam ataku to caly czas czuje slabosc i zawroty ciagle i to mnie meczy i niewiem jak z tym sobie radzic

Biedaczka widzisz i z kazdym dniem w pracy bedzie lepiej super ze dajesz rade i sie nie poddajesz;)

A ja nie uwazam ze stoje w miejscu bo na poczatku nie moglam nawet z psem na dol wyjsc a co dopiero jechac gdzies autem 10godz dla mnie to jest postrp i to duzy,a jak nerwica mi odpuscila to na forum nie pisalam kawal czasu to niewiem jak moglas czytac ciagle przez puec lat moje posty jak nerwice mam od lat 4a pisze na forum z przerwami teraz wrocilam i piszr znow bo mam nawrot nerwicy ale mimo to nie siedze w domu tylko walcze dla mnie jak ktos zamyka sie w 4scianach i nie robi nuc to wtedy nie walczy tak jak ja na poczatku i dzieki forum i terapi zaczynalam wlasnie wychodzic z psem na dol i tak pokonywalam leki ;)

Kazdy sie mnie tu uparl futerko i futerko a jest wiecej osob co buadola zreszta nikt nie kaze nikomu czytac moich postow;)

A ja nie uwazam ze stoje w miejscu bo na poczatku nie moglam nawet z psem na dol wyjsc a co dopiero jechac gdzies autem 10godz dla mnie to jest postrp i to duzy,a jak nerwica mi odpuscila to na forum nie pisalam kawal czasu to niewiem jak moglas czytac ciagle przez puec lat moje posty jak nerwice mam od lat 4a pisze na forum z przerwami teraz wrocilam i piszr znow bo mam nawrot nerwicy ale mimo to nie siedze w domu tylko walcze dla mnie jak ktos zamyka sie w 4scianach i nie robi nuc to wtedy nie walczy tak jak ja na poczatku i dzieki forum i terapi zaczynalam wlasnie wychodzic z psem na dol i tak pokonywalam leki ;)

Ja jeszcze w tamtym roku jezdzilam daleko w pordoze nawet po 10godz i bylo ok tylko mi nie dobrze bylo,a teraz to ciezko to widze w lipcu mam wyjazd do sopotu z dzircmi pociagirm i tez sie boje jak dam rady,ale jak ktos nie ma tak nasilonych lekow jk ja to ta poroz wydaje sue tka straszna bo ja tez w ramtym roku balam sie strasznie a nue bylo tak zle

Ja tez nie wyganiam nikogo z forum ja tylko obronilam sie przed atakiem na moja osobe;)ja nikogo nie atakuje i nie pozwole siebie atakowac ;)

Tez wychodze z domu jezdza tramwajami sama ale jakos nie odczuwam potrzeby pisania o tym na forum kto ma wiedziec ten wie ze robie kroki na przod sa dni ze cofam sie w tyl sa gorsze dni w te gorsze wchodze na forum i biadole;)

Bo to dokladnie jest najezdzanie na moja osobe ale mi to zwisa ;Da nie tutaj oceniac czy ja walcze z nerwica czy nie o tym wiedza najblizsze mi osoby one widza czy walcze czy nie walcze,a to ze ja biadole na foroum nie znaczy ze nie walcze tak samo ja moge powiedziec o was ze wy nie walczycie;)mary tak zrozumialam ze masz nerwice od 6lat skoro jestes na forum tyle ale mniejsza z tym,pozatym niewiem z kad te wnioski ze ja nue walcze bo jal czlowiek nie chodzi do pracy na imprezy to znaczy ze nie walczy?

Ta dyskusja jest bez sensu ja i tak bede biadolic czy sie komus topodoba czy nie mam tak samo prawo byc na forum jak inni a nie ja nikogo tu nie atakuje ja tyllo bronie sie jak mnie atakuje;)a jak ktos nie lubi mojego biadolenia to niech nie czyta;D

No mary ty nie biadolisz a i tak nie wychodzisz z nerwicy bo tak jak piszesz masz ja 6lat;),inie mow mi ze ja sobie z rad ludzi nic nie robie bo gdyby tak bylo to bym dzis miala jeszcze gorzej a pozatym ty zawsze pojawiasz sie jak jest zamieszanie na forum;)