A mianowicie, zaczęło się od nadgarstka - czułam dziwny, parzący ból po dotknięciu go. Przeszło mi z nadgarstka na całą rękę, to jest strasznie nieprzyjemny ból. Ból przypomina mi oparzenie słoneczne, tak jakbym się spaliła na słońcu, ale to niemożliwe ponieważ przez ostatnie dni było pochmurno, a z resztą ja nie lubię i nie opalam się. Może miał już ktoś coś takiego i może powiedzieć cokolwiek na ten temat, dać jakąś poradę czy wybrać się do lekarza albo jaką maścią posmarować. Dziękuje za uwagę. ;)