Witam...mam 23 lata i od 3-4 lat ten sam problem...zaczeło sie od szybkiego bicia serca,nudnosci i trzęsienia rąk.Poszłam do lekarza okazał sie ze mam tachykardie i możlewe ze nerwice serca...dostałam leki-proplanolol i cos tam jeszcze...na jakis czas sie to wszystko uspokoiło ale od 1,5 roku cos mi sie pogorszyło...dostaje koszmarnych bólów głowy,potrafia trwac cały bity tydzien a nawet dłużej...do tego sa nudnosci,oblewa mnie fala goraca,kreci mi sie w głowie,widze tak jakos inaczej, cisnienie mam niskie 88/44 a puls 100 bynajmniej dzisiaj serce wali mi jak szalone i robi mi sie strasznie slabo-i to sie potrafi dziac jak nic nierobie...poszłam do neurologa dostalam skierowanie na tomografie komputerową i leki na migrene-z tomografi nic nie wyszło a leki nie pomagaja a nadal sie czuje tragicznie...mam jeszcze skierowanie na zbadanie tarczycy...ale czy to mozliwe zeby to było to????moze powinnam zrobic usg serca? bo moze z nim cos nie tak....???