Witam
Czytam to forum od jakiegoś czasu (od kiedy zorientowałam się że mam nerwicę)
Pierwsze objawy miałam na jesieni-bóle w klatce piersiowej i zmęczenie ,w styczniu tego roku doszły duszności.Lekarz wykrył astmę i dostałam na nią lek brałam go 3 miesiące bóle mineły lecz w maju dostałam silnego ataku lęku i bólu który trwał 4 dni.Wtedy już wiedziałm że to nerwica,wywaliłam leki na astmę.I zaczełam walkę z prawdziwym wrogiem.Od kilku dni mam zestaw suplementów i odpowiednią dietę do tego spacery i nawet sprawiłam sobie kota którego mruczenie podobno leczy:):) Jestem dobrej myśli,chociaż dziś czuję się troche gorzej.Pozdrawiam i życzę spokojnej soboty.