Witam, jestem tutaj nowy. Mój problem zaczął się równy tydzień temu, kiedy to po dużych ilościach alkoholu wypiłem jeden z *energetyzerów* pokroju Red bull. Całą noc spędziłem na zmianę krążąc po domu, lub dookoła niego. Przyspieszone bicie serca, problemy z oddychaniem, na zmianę zimno i gorąco, etc. Ale nie o tym mowa. Następnego dnia zaczęły się u mnie inne objawy, tj: ucisk w skroniach, czasami w potylicy, zmęczenie, otępienie, ogólny dyskomfort, bywają momenty, że wydaje mi się, że za chwilę stracę przytomność, ale do tego nigdy nie dochodzi. Bywają chwile, kiedy jest lepiej i takie, kiedy objawy się nasilają. Czy ktoś się orientuje, czy może to być spowodowane ową nerwicą lękową?