Adelajda

Moja 57-letnia mama od jakiegoś miesiąca odczuwa słabości w sercu oraz mówi, że ma wrażenie jakby serce na chwilę się zatrzymywało. Dzisiaj rano przez ok. godzinę serce ją bolało, ale raczej nie doskwiera jej ból. Od wielu lat zdażały się podobne słabości, ale ostatnio stały się one bardziej intensywne. Wiele lat temu lekarz powiedział mamie, że ma maksymalnie powiększoną komorę, i że za 2 lata ma się zgłosic na badanie - jeśli komora powiększylaby się, to trzebabybyło to leczyc, moze nawet operacyjnie. Mama ma również jakąś inną wadę - lekarz zakazał jej palenia papierosów, bo coś w sercu jest *zatkane*. Kiedy mama powiedziała, że nigdy nie paliła, stwierdził, że to wada wrodzona. Czy to coś poważnego? Wiem, że mama powinna zgłosic się do lekarza, ale chyba się boi. Namawiam ją do wizyty. Chyba sama ją gdzieś zapiszę, wtedy napewno pójdzie. Czy mogliby mi państwo powiedziec, gdzie trzeba sie zarejestrowac w takiej sprawie, w ogóle nie jestem zorientowana...