
xena
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia xena
0
Reputacja
-
Witam Dora życie poprostu trwa. Codzienność...praca, dom, mało chwil tylko dla siebie. Hm ja je mam głównie w czasie podróży do i z pracy. Z wiekiem chyba mi przeszło zastanawianie się nad tym czy coś ze mną nie w porządku:). Cieszę się tym co mam. Spotykam się ze znajomymi. Dzieci mocno się starają abym miała się czym zająć. Ale zdarza się i tak że mam ciężkie dni. To całkiem normalne. Życie nas nie rozpieszcza. Czasem powala o naszej sile świadczy jak się podnosimy.W aptekach pełno jest preparatów na różne dolegliwości. Leki czy nie .....to wszystko zależy od tego. Jak długo to trwa. Dobrze jest jeżeli damy sobie radę bez nich, ale jeżeli czujecie że nie dacie sobie radę to są od tego specjaliści. Ale tabletki wszystkiego nie załatwią. Przydałoby się troszkę wysilić. Trochę wzmocnić siebie. Uwierzyć w to że mamy wpływ na jakość naszego życia. Wiele odpowiedzi znajdziemy w nas samych. Spokoju, radości, miłości nie znajdziemy na zewnątrz dopóki nie odkryjemy ich w sobie. Tyle ode mnie. Pozdrawiam Wszystkich
-
Witam Jestem Dora i trzymam się dobrze. Wreszcie mam więcej czasu dla siebie i dla rodzinki. Czasem tu zaglądam.....ale brak weny, i pewnie chęci napisania czegoś konstruktywnego powoduje, że stałam się raczej czytelniczką z doskoku. O nerwicy mało teraz mogę powiedzieć....nie dotyka mnie. Jakoś do tego co było nie chce mi sie wracać rozpisywać. Teraz jest ok...normalne codzienne życie. Najpiękniejsze chwile...hm czas kiedy mogę spokojnie wypić moja ulubioną kawę w spokoju i ciszy....czasem w tej ciszy można usłyszeć jak przyroda zwyczajnie swoim tempem żyje. To tylko człowiek wiecznie się śpieszy ....do czegoś daży...bo przecież zawsze znajdzie się coś czego nie ma, a co powinien mieć.... Opaliłam się troszeczkę...o bolącej nodze ...to już wspomnienie. Jak nagle przyszło tak szybko odeszło:) Ja Wam wszystkim życzę zwariowanego lata,małych niespodziewanych radości, i duuużo miłości. Pozdrawiam
-
Witam Kura mój kręgosłup jest obciążony:) Myślę że pierwsze co usłyszę to*musi pani schudnąć*:) Ale na razie utykam...co prawda nie tryskam z tego powodu humorem:) że tak się wyrażę stałam się bardziej milcząca w relacjach z ludźmi. Za parę dni mam trochę wolnego aby dotrwać to pójdę po fachową pomoc. Ale tak poza tym, wszystko gra i to jest najważniejsze. Sesja trwa i ją ogarniam na ile mogę. W pracy...uczę się nowych rzeczy...w domu dostrzegam jak mój syn się zmienia. Komiczne w tej sytuacji z nogą jest to, że kiedy tak idąc muszę się zatrzymać, bo ból dokucza, i wtedy mam okazje spojrzeć na to co wokół mnie jest. Słyszę wiatr,świergot ptaków, odgłos jadących samochodów, rozmowy ludzi:) Pozdrawiam
-
Witam Dora rok temu kiedy miałam coś podobnego to samo zasugerował mi lekarz, dostałam serie zastrzyków i przeszło. Poza tym 2 tygodnie zwolnienia. Problem tym że w obecnej chwili wolałabym nie skorzystać ze zwolnienia, a zastrzyki u mnie wiąże się to z dojazdami na te nie. I kombinuje jak sobie poradzić bez tego. A tym razem jest o wiele bardziej dokuczliwe to. MALQ gratulacje
-
Witam Dziewczynki ja radzę sobie całkiem nieźle. Poza jednym szczegółem od tygodnia chodzę, a raczej utykam,z bólem prawej nogi. Rok temu miałam z nią problem. Plastry rozgrzewające,maście i mało co pomaga. A jak tylko chłodniej jest to ból jest jeszcze gorszy. Dziś to masakra. Od stopy po prawy pośladek:) Jak staruszka dosłownie Tak poza tym mam sporo zajęć, a że trochę leń mi na grzbiet wszedł ...to i marudzę czasami:):)
-
Witam Dora dzięki za miłe słowa:) Jeżeli choć w małym stopniu przyczyniłam się do poprawy w Twoim samopoczuciu to się bardzo cieszę. Ważne abyś Ty umiała sobie pomóc w trudnej sytuacji. Czasem zapominamy jak dużo od nas zależy, oglądamy się na innych że rozwiążą nasze problemy tymczasem tak naprawdę to my sami najlepiej możemy to zrobić. Piszę tu na swoim doświadczeniu. Wierzcie nieraz miałam takie podejście, ba czasem jeszcze teraz zdarzy mi się wejść na stare dobrze znane ścieżki. Jak się na tym złapię zwyczajnie sama po prostu biorę się do roboty:) Życie jest zaskakujące, ale nie ba się co go bać, wycofywać....za krótkie jest na to i za cenne moim zdaniem. Nowym osobom napiszę to samo co Dora...życzę wytrwałości,w pracy nad sobą. I wiary w swoje możliwości, bez tego trudno ruszyć z miejsca. U mnie duużo zajęć:) W domu, w pracy, w szkole. Wiosna jest powiedziałabym kapryśna tego roku, to dzień słoneczny, to znowu deszczowy.:) Duużo u mnie radości, bo dzieci tak zdrowo się rozwijają, bo jakoś tak wszystko dobrze się układa....mam wrażenie że o to zaczęłam stąpać po właściwej ścieżce:) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
-
Witam Ostatnio zwyczajnie nie mam czasu aby napisać choć parę słów. W domu sporo zajęć itd:) Wszystko jest w porządeczku to najważniejsze Pozdrawiam serdecznie
-
Witam Mario11 nerwica potrafi osłabić..i ze zdrowego fizycznie człowieka zrobić kalekę przez lęki. Ale z tym trzeba iść do specjalisty. I znaleźć przyczynę Dora fajnie że się odezwałaś:) Zabiegana kobieto:)Wiem co to znaczy Ja ostatnio mam dziwną fazę i książki mi nie idą ...za to komedie jak najbardziej:):) Ja o czas przy kompie walczę dosłownie z dziećmi Mój siedzi na nk i porwały go te gry... Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
-
Witam Kura miałaś racje z tym niedoborem magnezu, byłam nawet z tym u lekarza i to samo mi powiedział. Więc biorę.... I ograniczyłam kawę bo zwyczajnie jestem od niej uzależniona...a niestety ma wpływ na poziom magnezu w moim organizmie. Przeziębienie trochę ustępuje.... Ostatnio byłam zwyczajnie przemęczona,i przeciążona...zwolnienie na którym teraz jestem przydaje mi się...właśnie to zwolnienia rytmu. Czasem trzeba. I wiosna którą już prawie czuć a której jeszcze nie widać dobrze...niech przyjdzie jak najszybciej Dora, Arli, Marchewa co tam u Was??? Pozdrawiam Wszystkich
-
Witam Kura oj pusto i tu i w portfelu:) Ja walczę ciągle z przeziębieniem...właściwie chrypa mnie nie opuszcza,a gardło ...mam uczucie jakbym miała jakąś kluche tam i jeszcze ucho mnie pobolewa, kolejny antybiotyk biorę i bardzo nie skutkuje. Do tego.... oczy...od jakiegoś czasu mnie piekły i bolały myślałam że to z przemęczenia.....teraz dolna powieka prawego oka mi drga od wczoraj. to jest duży dyskomfort.....bóle głowy okropne. Wiecie co ...zaczynam marudzić..... Daleko mi teraz od ....pełni energii:):):) Ale...dziś słoneczko takie...za oknem bo siedzę w domu żeby wyzdrowieć do końca. Nadzieja że wiosna już nadchodzi. Dziś córka przyniosła mi ...bazie ...śnieg jeszcze nie stopniał..... Pozdrawiam Wszystkich
-
Witam Co tam u Was dziewczyny słychać po świętach? Wiosny jak nie było tak nie ma Ja już mam dosyć tej pięknej białej zimy Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich
-
Witam Dziś zaglądam tu Do Was aby Wam Wszystkim złożyć życzenia: Zdrowych i wesołych Świąt Wielkiej Nocy W gronie przyjaciół i rodziny przy stole suto zastawionym a w sercach życzę dużo ciepła i radości Niech spłynie na Was Łaska Pana
-
Witam Kura po dłużej przerwie się pojawiłaś...ale z postów powiało świeżością i optymizmem:) Ja od dziecka często się przeziębiam. I do dziś tak jest. Tyle że teraz od razu do łóżka się kładę. W tym...sezonie przeziębień mam wrażenie jakby ciągle drapało mnie w gardle...czy dodatkowo mam inne objawy czy nie. He ziółka jakieś skuteczne by się przydały:) Ale dosyć w tym roku się zaszczepię przeciw grypie...no przecież ja nie mogę chodzić ciągle podziębiona. Ja że tak się wyrażę pozwalam pomagać sobie w domu w czasie przygotowań:) Ba mam czasem wrażenie że mój mąż jest lepiej zorganizowany. Jak się zabiera do czegoś to efekty widać. Pa Pozdrawiam
-
Myślę też że cieżko jest zauważyć tą granicę między chwilowym smutkiem a chorobą. Dlatego tak ważna jest praca nad sobą. Nie uciekanie od tego ale radzeniem sobie z tym. Sprawdzian zazwyczaj przechodzi się jak następuje spokój...czy potrafimy się nim cieszyć, wykorzystać go. Czy umiemy się w nim odnaleźć. Moje takie przemyślenia:) A tak z innej beczki....wczoraj zmarzłam ...szok....he gdzie ta wiosna.... Parę tygodni temu temu tęskniłam za białą zimą teraz mam jej dosyć.:)..Człowiekowi nie dogodzi się...zawsze będzie coś czego będzie chciał w tej chwili bardziej:) Wszystko ma w końcu czas tak?...więc teraz powinna być wiosna Wiecie i jak tak patrze na tą zimę wiosną to w ogóle nie czuje że nadchodzą święta wielkanocne.....jakoś ten śnieg mi do całości nie pasuje:) Ale..w końcu trzeba być elastycznym i dostosowywać się do istniejących warunków:):)
-
Witam Dora pewnie że powinnaś udać się do ginekologa, porobić sobie badania. Okres menopauzy dla większości kobiet jest ciężki. Różnie go przechodzą. I bagatelizują ten czas..a to błąd. Trzeba dbać o siebie. Każdy okres w życiu ma swoje uroki i cienie. Nawet mi nie przyszło do głowy że choroby sobie wymyślasz. Nieprzespane noce to nie jest byle co. Przez to człowiek staje się rozdrażniony, trudno jest się nad czymś skupić. Podobne posty...bo borykasz się tym samym problemem i tyle:) Jeżeli pisanie o nim powoduje ulgę to pisz. Włączysz w to działanie i efekty będą:) Doły każdy miewa raz mniejsze raz wieksze. Niebezpieczne są te które utrzymują się długo i przeradzają się w coś więcej niż tylko chwilowa ...bezsilność, smutek. Ważne aby umieć sobie z nimi radzić Pozdrawiam