Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Asia11

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asia11

  1. Witajcie, jestem tu, ze tak powiem nowa, ale prześledziłam wasze wypowiedzi, tak że jestem w temacie. Rozrusznik serca (dwujamowy) został wszczepiony dwa tygodnie temu mojej mamie (63 lata). Wcześniej nic na ten temat nie wiedziałam. Mama dowiedziała się o konieczności wszczepienia na 3 dni przed wyznaczonym terminem zabiegu. Było to dla nas ciężkie przeżycie, bo na początku zabrzmiało jak wyrok. Dzisiaj, miedzy innymi po prześledzeniu tego forum, wiem już dużo więcej i jestem wdzięczna wszystkim, którzy zechcieli podzielić sie swymi przeżyciami. Mam jednak problem. Mama po zabiegu czuje się dużo gorzej niż przed. Jest ogólnie słaba, miewa zawroty głowy, czuje tętnienie żyły w okolicach klatki piersiowej (pomiędzy piersiami), miewa też uczucie rozpierania w sercu i w klatce piersiowej. Dolegliwości wzmagają się przede wszystkim przy zmianie pogody, a właściwie ciśnienia powietrza. Szczególnie przed i w czasie burzy. We wszelkich informacjach na temat rozrusznika jest napisane, że w przypadku burzy należy schować się możliwie jak najlepiej. Nie bardzo wiem co to znaczy i jak to rozumieć. Czy zagrożeniem jest ewentualne *ściągnięcie* na siebie uderzenia pioruna, czy wogóle wyładowania prowadzą do zaburzenia pracy rozrusznika? Czy ktoś z Was przezywał podobne sensacje na początku życia z rozrusznikiem? Czy to ustąpi, czy trzeba się do tego poprostu przyzwyczaić? Będę bardzo wdzięczna za informacje o Waszych odczuciach w pierwszych dniach (tygodniach) po zabiegu oraz o reakcjach na burze lub o innych sensacjach, na które może natrafić również moja mama. Z góry dziękuję i życzę wszystkim dobrej współpracy z *przyjacielem* Asia
×