
aniaania
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia aniaania
0
Reputacja
-
Przeczytałam kilka ostatnich postów, bo wpadam tu zawsze jak u mnie jest trochę gorzej-niedawno miałam 6 godzinny atak paniki , którego nie powstrzymały zadne metody, które znam, zaznaczam, ze oczywiście było to w pracy, jestem ciągle przeziębiona od 2miesięcy i różne scenariusze chodzą mi po głowie iniox -na drżenie rąk trzeba je zaciska i rozlużniac, zresztą tak robi się z całym ciałem i na Boga nie mysl co będzie za pół roku, jest teraz!
-
Witam wszystkich nerwusków znowu mam kilku miesięczną przerwę na forum, ale widzę ze baskabaska wciąż tu jest- basiu jesteś dobrym duszkiem tego forum. żyje sobie z nerwicą nadal, choc odstawilam leki wszysciutkie,-zadnej zmiany nie zauwazyłam, pozdrawiam Was cieplutko
-
Na zmeczenie kazdy lekarz mi radzi dietę i sport i ta ich paplanina o endorfinach, ale na mnie to nie działa,robie badania krwi co rok i więcej nie zamierzam wyszukiwac sobie chorób, miłej nocki
-
Nie no depresji to ja na pewno nie mam, nigdy nie mialam niechęci do zycia ani mysli samobójczych, zyje zupełnie normalnie tylko z ciagłym zmęczeniem, na które ani dieta ani sport ani nic innego nie pomaga, leków juz sie pozbylam, magnez pozeram w ilosciach hurowym rhodiolin i zeńszeń tez, ale to pic na wode,budze sie wykonczona i tak przez cały dzień, nawet pozytywne myslenie nie pomaga,do tego praca na nocne zmiany no i ten ból pleców non stop, dobra trochę ponarzekałam, ale jestem z sama z choroba, nawet rodzice o niej nie wiedzą więc musze się wyzalic od czasu do czasu
-
Z zadka zagladam, ale widze zmiane na forum, byly jakies niejasnosci, teraz program kulinarny *gotój z nerwicą* i jakby tej nerwicy bylo troche mniej. chcialam zapytac, czy ktoś z was ma odmianę neurosteniczną nerwicy tak jak ja, czyli ciagle zmeczenie, bo mi sie juz pomysły skonczyly na walke z owym zmeczeniem,okazuje sie ze lęk byl łatwiejszy do pokonania
-
Cwiczenie mozgu to taki skrot myslowy,cwiczylam trening jackobsona,schultza i codziennie slucham nagran mp3 albo relaksacja albo wizualizacja i takie tam, wszystko ściagam z chomika no i afirmacje codziennie do znudzenia powtarzałam jestem zupełnie spokojna
-
Witam cieplutko, bardzo długo mnie tu nie było, ale widzę,że trochę dzieje się na forum. jestem po trochę cięzkiej nocy bo kazda próba zaśniecia konczyla sie atakiem strachu a do tego cos mi zaszkodziło i musiałam ponachylac sie nad sedeeskiem. od jakiegos czasu rzucilam leki i nic sie nie dzieje, wiec nie byly mi potrzebne. Za to nieprzerwanie cwiczę swój mózg codziennie juz od 1,5 roku i są efekty. pozdrawiam serdecznie
-
Witam nerwuski, trochę rzadko tu witam, bo sama nie wiem co pisac. bylam dzis u rodzinnego po receptę na asentrę a on pyta.....jak się czuję,pierwszy raz lekarz rodzinny zainteresowal sie moim samopoczuciem przed wypisaniem recepty-hura. ide troche pomedytowac, przynajmniej raz dziennie muszę bo mam skomplikowaną sytuację rodzinna, ale nie bede tu nudzic trzymajcie się cieplutko dla tych, ktorzy mnie nie pamietają powtorzę ze z nerwica mozna normalnie zyc, nie ma rzeczy, ktorej bym nie zrobila przez strach i zle samopoczucie, po prostu czasem trzeba pokombinowac buzki
-
Gratuluję Andrea, miło przeczytac o sukcesie ja na razie schowalam chorobę do kieszeni, mam b. chorego ojca i musze robic rzeczy o ktorych wczesniej nie moglobyc mowy ze wzgledu na chorobe pozdrawiam cieplutko
-
Robert gratuluje podejscia
-
Chyba mnie na prawdę długo nie było na forum bo kojarzę tylko basię. u mnie z nerwicą po staremu czasami zupełnie o niej zapominam a czasami muszę powalczyc ostro z ponurymi myślami. pozdrawiam was cieplutko
-
Magdzik 23, w końcu cos pozytywnego u ciebie,az miło czytac, serdecznie ci gratuluję. miłego dnia nerwuski
-
Ja brałam hydroksyzyne w dzień, bo wieczorem nie potrzebowałam, na pewno drgawki przeszły, a czy mnie przymuliła to nie mogę stwierdzic, bo w nerwicy przymulenie to jest jeden z objawów podstawowych, aga 5 mg, na pewno nie zaszkodzi i nie wywoła zadnych skutków ubocznych, skoro mi po 40 mg na raz nic nie było
-
Aga1791, myslę ze dzisiejsze osłabienie to po prostu normalny objaw choroby a nie hydroksyzyny, ja na trzęsawkę brałam 4 tabletki po 10 mg, az poprosiłam lekarza o 25 mg bo mi za szybko opakowanie schodziło, hydroksyzyna to najłagodniejszy srodek jaki znam i można na prawde dużo dziennie łyknąc bez obaw
-
Czesc dziewczynki, nie nadązam czytac , takie jesteście aktywne ja też idę do szkoły niedługo, muszę magisterkę skończyc choc bardzo mi się nie chce. ostatnie kilka dni u mnie calkiem spoko, a ciagłe uczucie zmęczenia i odrealnienia pojawia sie dopiero po południu i to nie zawsze, może to dzieki piciu soków, kupiłam sokowirówkę i naginam świeży soczek 2-3 razy dziennie, mam urlop, więc juz byłam na zakupkach i i popieliłam w ogródku, oby tak dalej ściskam wa mocno