Skocz do zawartości
kardiolo.pl

aniaania

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia aniaania

0

Reputacja

  1. Przeczytałam kilka ostatnich postów, bo wpadam tu zawsze jak u mnie jest trochę gorzej-niedawno miałam 6 godzinny atak paniki , którego nie powstrzymały zadne metody, które znam, zaznaczam, ze oczywiście było to w pracy, jestem ciągle przeziębiona od 2miesięcy i różne scenariusze chodzą mi po głowie iniox -na drżenie rąk trzeba je zaciska i rozlużniac, zresztą tak robi się z całym ciałem i na Boga nie mysl co będzie za pół roku, jest teraz!
  2. Witam wszystkich nerwusków znowu mam kilku miesięczną przerwę na forum, ale widzę ze baskabaska wciąż tu jest- basiu jesteś dobrym duszkiem tego forum. żyje sobie z nerwicą nadal, choc odstawilam leki wszysciutkie,-zadnej zmiany nie zauwazyłam, pozdrawiam Was cieplutko
  3. Na zmeczenie kazdy lekarz mi radzi dietę i sport i ta ich paplanina o endorfinach, ale na mnie to nie działa,robie badania krwi co rok i więcej nie zamierzam wyszukiwac sobie chorób, miłej nocki
  4. Nie no depresji to ja na pewno nie mam, nigdy nie mialam niechęci do zycia ani mysli samobójczych, zyje zupełnie normalnie tylko z ciagłym zmęczeniem, na które ani dieta ani sport ani nic innego nie pomaga, leków juz sie pozbylam, magnez pozeram w ilosciach hurowym rhodiolin i zeńszeń tez, ale to pic na wode,budze sie wykonczona i tak przez cały dzień, nawet pozytywne myslenie nie pomaga,do tego praca na nocne zmiany no i ten ból pleców non stop, dobra trochę ponarzekałam, ale jestem z sama z choroba, nawet rodzice o niej nie wiedzą więc musze się wyzalic od czasu do czasu
  5. Z zadka zagladam, ale widze zmiane na forum, byly jakies niejasnosci, teraz program kulinarny *gotój z nerwicą* i jakby tej nerwicy bylo troche mniej. chcialam zapytac, czy ktoś z was ma odmianę neurosteniczną nerwicy tak jak ja, czyli ciagle zmeczenie, bo mi sie juz pomysły skonczyly na walke z owym zmeczeniem,okazuje sie ze lęk byl łatwiejszy do pokonania
  6. Cwiczenie mozgu to taki skrot myslowy,cwiczylam trening jackobsona,schultza i codziennie slucham nagran mp3 albo relaksacja albo wizualizacja i takie tam, wszystko ściagam z chomika no i afirmacje codziennie do znudzenia powtarzałam jestem zupełnie spokojna
  7. Witam cieplutko, bardzo długo mnie tu nie było, ale widzę,że trochę dzieje się na forum. jestem po trochę cięzkiej nocy bo kazda próba zaśniecia konczyla sie atakiem strachu a do tego cos mi zaszkodziło i musiałam ponachylac sie nad sedeeskiem. od jakiegos czasu rzucilam leki i nic sie nie dzieje, wiec nie byly mi potrzebne. Za to nieprzerwanie cwiczę swój mózg codziennie juz od 1,5 roku i są efekty. pozdrawiam serdecznie
  8. Witam nerwuski, trochę rzadko tu witam, bo sama nie wiem co pisac. bylam dzis u rodzinnego po receptę na asentrę a on pyta.....jak się czuję,pierwszy raz lekarz rodzinny zainteresowal sie moim samopoczuciem przed wypisaniem recepty-hura. ide troche pomedytowac, przynajmniej raz dziennie muszę bo mam skomplikowaną sytuację rodzinna, ale nie bede tu nudzic trzymajcie się cieplutko dla tych, ktorzy mnie nie pamietają powtorzę ze z nerwica mozna normalnie zyc, nie ma rzeczy, ktorej bym nie zrobila przez strach i zle samopoczucie, po prostu czasem trzeba pokombinowac buzki
  9. Gratuluję Andrea, miło przeczytac o sukcesie ja na razie schowalam chorobę do kieszeni, mam b. chorego ojca i musze robic rzeczy o ktorych wczesniej nie moglobyc mowy ze wzgledu na chorobe pozdrawiam cieplutko
  10. Chyba mnie na prawdę długo nie było na forum bo kojarzę tylko basię. u mnie z nerwicą po staremu czasami zupełnie o niej zapominam a czasami muszę powalczyc ostro z ponurymi myślami. pozdrawiam was cieplutko
  11. Magdzik 23, w końcu cos pozytywnego u ciebie,az miło czytac, serdecznie ci gratuluję. miłego dnia nerwuski
  12. Ja brałam hydroksyzyne w dzień, bo wieczorem nie potrzebowałam, na pewno drgawki przeszły, a czy mnie przymuliła to nie mogę stwierdzic, bo w nerwicy przymulenie to jest jeden z objawów podstawowych, aga 5 mg, na pewno nie zaszkodzi i nie wywoła zadnych skutków ubocznych, skoro mi po 40 mg na raz nic nie było
  13. Aga1791, myslę ze dzisiejsze osłabienie to po prostu normalny objaw choroby a nie hydroksyzyny, ja na trzęsawkę brałam 4 tabletki po 10 mg, az poprosiłam lekarza o 25 mg bo mi za szybko opakowanie schodziło, hydroksyzyna to najłagodniejszy srodek jaki znam i można na prawde dużo dziennie łyknąc bez obaw
  14. Czesc dziewczynki, nie nadązam czytac , takie jesteście aktywne ja też idę do szkoły niedługo, muszę magisterkę skończyc choc bardzo mi się nie chce. ostatnie kilka dni u mnie calkiem spoko, a ciagłe uczucie zmęczenia i odrealnienia pojawia sie dopiero po południu i to nie zawsze, może to dzieki piciu soków, kupiłam sokowirówkę i naginam świeży soczek 2-3 razy dziennie, mam urlop, więc juz byłam na zakupkach i i popieliłam w ogródku, oby tak dalej ściskam wa mocno
×