Wiem, że ten temat był już poruszany, jednak nie znalazłam żadnej wskazówki odpowiadającej na ptanie- martwić się czy nie?
Dzisiaj poczułam Ból taki jak w temacie umiejscowiony w miejscu w którym *kończą* się płuca. Na początku starłam się go ignorować, ale w pewnym momencie stał się bardzo dokuczliwy, zakręciło mi się w głowie i ogólnie zrobiło mi się strasznie zimno. Wzięłam tabletkę przeciwbólową i położyłam się na chwilę- po kilku minutach ból miną, jeszcze zanim tabletka miała szansę zacząć działać. Ogólnie jestem raczej zdrowa. Nie palę. Wczoraj oddałam Krew w akcji Krwiodawstwa- żadnych innych anomalii zdrowotnych nie zauważyłam.