Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Sulring

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sulring

  1. 75 w spoczynku, ale po paleniu wzrasta strasznie, nigdy nie mierzyłem, ale tak mnie nosi, że nie mogę w miejscu usiedzieć...
  2. Mam Bisoprolol, też może być ? :)
  3. Marihuana
  4. Witam, zakładam, że istnieje lek, który po zażyciu obniży tętno. Jakieś sugestie ? :)
  5. Mam jeszcze jedno pytanie. A mianowicie: beta bloker obniża ciśnienie, a marihuana je podnosi - nie ma wątpliwości :) Ale czy kiedy będę pod wpływem beta blokera, marihuana podniesie moje ciśnienie ? Tzn. czy powinienem łykać b-blokera przed paleniem, czy po nim ?
  6. Co ciekawe byłem u lekarza, ale niestety z matką, więc odpadało podanie powodu. Miałem zrobione EKG, EEG i próbę na bieżni, pani doktor stwierdziła, że mam niemal *idealne* serce. Jedynym mankamentem było to ciśnienie, które kazała mierzyć raz na miesiąc i ew. zrobić sobie USG nerek (nie zrobiłem). Oczywiście pewnie gdybym podał powód, diagnoza mogłaby być inna... może i faktycznie się wybiorę ponownie.
  7. Mam bardzo podobny problem do Ciebie, co prawda czynnik, który to spowodował był inny (dopalacz), ale teraz w zasadzie po wszystkim (MJ, alko) czuję takie *kłucie* w klatce, podobnie zresztą po siłowni, momentami tak mnie ciśnie, że czuję jakbym miał zwymiotować. Sporo szukałem w internecie, do lekarza wybrać się nie zdecydowałem... możliwe, że to nadciśnienie (czy ktoś w Twojej rodzinie ma nadciśnienie?) albo... nerwica :/ W każdym razie radziłbym iść do lekarza kardiologa i dokładnie opisać problem, przez internet próbuję go rozwiązać już kilka miesięcy i w dalszym ciągu jestem w kropce. Pozdrawiam.
  8. Miałem robioną morfologię całkiem niedługo po tym feralnym wydarzeniu z dopalaczem w momencie wyrabiania karty zdrowia sportowca, wszystko wyglądało w porządku, ale sugerując się internetem łykałem przez jakiś czas Aspargin (swoją drogą czy po roku on nadal jest zdatny do połknięcia?) Na *czysto* jestem praktycznie cały czas :) Zapaliłem jakieś 3 dni temu po 7-miesięcznej przerwie. Kawy nie pijam w ogóle, uprawiam czynnie sport (sztuki walki) i tam 2-3 razy zdarzyło mi się wypić energy drinka, ale mowa tu od września do dnia dzisiejszego. Do tego siłownia i po tym jest mi czasem... *niedobrze* głównie w okolicach klatki piersiowej, ale mam nadzieję, że nie będę musiał całkowicie przerwać ćwiczeń :(
  9. Nie ma *skoków* na 148, ja cały czas mam 148, oczywiście po południu, rano ciśnienie jest na poziomie tego 120. Dopalacza - co dziwne, spróbowałem tylko raz, rok temu i w sumie od tego się zaczęło, wydaje mi się, że może to wyzwoliło u mnie jakąś nerwicę, bo wtedy serce biło mi tak szybko, że myślałem, że umrę. Co do wizyty u lekarza - bardzo chętnie tylko obawiam się, że spotkam się z potępieniem z jego strony... Rozważałem wizytę prywatną, nie wiem czy właściwie.
  10. Bardzo żałuje, że dalej wiedza ludzi na temat marihuany jest tak niska, a przede wszystkim, że stosunek do osób palących jest wciąż na poziomie *wrogi*. Polecam dalej pić alkohol i wierzyć w medialną propagandę, a nie chociażby raporty WHO. Po tej krótkiej dygresji w dalszym ciągu oczekuję na konkretną odpowiedź. Pozdrawiam i dziękuję.
  11. Mam ledwo 18 lat, jeżeli grozi mi zawał albo udar to chyba czas się wybrać do kardiologa :) Z drugiej strony skoki ciśnienia ze 148/80 na 120/60 raz na 2 tygodnie może doprowadzić aż do takiego stanu ?
  12. Tego właśnie starałem się uniknąć, jednak z góry wiedziałem, że będzie to nierealne. Nie chodzi tu o ćpanie, tylko o palenie marihuany, to mimo wszystko dwie różne rzeczy Przez takie nazewnictwo dla ludzi każdy *narkotyk* jest tak samo zły tzn. marihuana i metaamfetamina to jedno i to samo, a to akurat bzdura. Ale to nie miejsce na taką dyskusję, w dalszym ciągu pragnąłbym się dowiedzieć, czy łączenie beta blokerów z marihuaną nie spowoduje jakichś poważniejszych komplikacji. Pozdrawiam
  13. Witam, Na wstępie pragnę poinformować, że nie jestem zainteresowany *umoralnianiem* mnie i udowadnianiem, że jestem ćpunem etc. Mam swój problem i pragnę uzyskać na tyle fachową pomoc, na ile jest ona możliwa przez internet, z góry dziękuję. Zacznę więc może od początku. Swojego czasu paliłem dość duże ilości marihuany, do momentu, gdy poprzez spróbowanie pewnego specyfiku (popularne wtedy *dopalacze*) serce zaczęło mi po prostu wariować. Od tamtego momentu po każdej substancji (marihuana, DXM, a nawet alkohol) czułem w sercu od pewnego dyskomfortu, aż po kłucie, uczucie *pełności*, szybkie i mocne bicie serca. Z tego powodu na kilka miesięcy mocno ograniczyłem (praktycznie do zera) swoje kontakty z owymi substancjami. Całkiem niedawno jednak, postanowiłem spróbować pewną kombinację, tzn. zażyłem bisoprolol, pół tabletki Bisopromercku przed paleniem i drugie pół po paleniu i zauważyłem, że czuję się wręcz wyśmienicie. Ciśnienie na poziomie 120/60 utrzymywało się jeszcze przez jakieś ~30 godzin. Potem z powrotem wróciło do poziomu 148/80, które utrzymuje mi się od feralnego dopalacza. I tu nasuwa się moje pytanie: czy takie połączenie (beta bloker i marihuana) używane sporadycznie (kilka razy w miesiącu) będzie miało jakieś negatywne skutki ? A może powinienem stale zażywać taki lek ? Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że za wszelkie porady typu *odstaw to, bo to g**wno, z góry podziękuje. Swoją decyzję już podjąłem, teraz chciałbym się dowiedzieć czy na dłuższą metę jest to dla mnie bezpiecznie. Pozdrawiam.
×