Skocz do zawartości
kardiolo.pl

czytelnikTJ

Members
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia czytelnikTJ

0

Reputacja

  1. Cześć Starzy i Nowi Migacze! Nie wchodziłem tu od kilku lat. Miałem dwie ablacje w Aninie 2007 i 2009. Po drugiej miałem tylko dwa migotania oba z powodu zlekceważenia zaleceń w sprawie alkoholu. Oczywiście nie było to jakieś nadużycie tylko kilka kieliszków wina na imprezie. Od tego czasu mam zasadę - jeden kieliszek wina i stop. Kiedyś mocno się tu udzielałem, ale nie wiem czy te strony jeszcze istnieją bo ostatnio wpisywałem się chyba na 140-stej, a teraz 94 -ta jest ostatnia. Nie mam od dawna istotnych zaburzeń rytmu - czasem jakieś dodatkowe skurcze, ale zainteresowałem się postem Markobe ponieważ czeka mnie operacja woreczka żółciowego. Pozdrawiam wszystkich.
  2. Do jos! Jak najbardziej. Od tamtej pory żadnych incydentów migotania nie miałem. Oczywiście serce potyka się od czasu do czasu, ale zdarza się to bardzo rzadko. Czasem tydzień i dłużej nie obserwuję żadnych potknięć, a jestem na to wybitnie wyczulony. Pojedyncze potknięcia zdarzają się i u osób całkowicie zdrowych, a część z nich nawet tego nie zauważa. Oby tak dalej. Zaobserwowałem, że ogromny wpływ mają nagłe skoki ciśnienia, jakie zdarzały się u mnie wcześniej np po wypiciu kawy, czy alkoholu w ilości większej niż 2 lampki wina. Wtedy w Karpaczu nie zauważyłem skoku ciśnienia i stąd pojawił się ten problem. Teraz kawę piję wyłącznie bezkofeinową i z alkoholem też nie przesadzam. Pozdrawiam.
  3. Do tomlon! Oczywiście potknięcia sie zdarzają, dodatkowe skurcze też. Czasem poleci kilkusekundowa seria dodatkowych skurczy. Szczęśliwie zdarza się to rzadko tzn. raz w tygodniu, czasem dwa tyg nic sie nie dzieje. Niemniej każdy taki incydent to niepokój czy to tylko potknięcie, czy powrót atrakcji.
  4. Do tomlon! Stabilizacja serca po ablacji trwa 3 miesiące do roku i w tym czasie mogą występować różne atrakcje. Pozdrawiam.
×