Skocz do zawartości
kardiolo.pl

kleo0666

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kleo0666

  1. Witam wszystkich, mam 48 lat, padaczkę od kilku lat, a w październiku 2010 r miałam atak ze stanem śmierci klinicznej. Wynikiem tego były połamane kości czaszki (upadłam na beton), krwiaki mózgu, pokiereszowana twarz i ogólne potłuczenie. Stało mi się to za granicą, reanimowali mnie pod hotelem a potem spędziłam kilka dni na oddziale reanimacyjnym. Do kraju wróciłam na własne ryzyko, tu przeleżałam kilka tygodni na neurologii, zrobiono mi pełną diagnostykę - potwierdziła padaczkę. Obecnie biorę lek KEPRA 2 x 1000 g, zaczynałam od 2 x 250 g dziennie. Ataki mam nadal (*urywa mi się film* jak po alkoholu, drżenia rąk i głowy, niepamięć, osłabienie widzenia itp), przeszkadza mi głośna muzyka, dużo ludzi, wysoka temperatura itp. Do tego doszła jeszcze niedoczynność tarczycy, mam też jeszcze kilka innych poważnych chorób... Staram się jakoś funkcjonować, ale nie mam odwagi sama wyjść z domu. Śpię po 15 godzin na dobę - z przerwami, generalnie NIC nie mogę robić, wymagam nieustannej opieki. Jedyne co mogę robić to dzierganie na drutach... jak ktoś z Was ma inny pomysł na wypełnienie wolnego czasu przy tej *padlinie* to proszę o sugestię. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
×