Witam Wszystkich,
Jestem nowy na Waszym forum. Mam nadzieje, że się nie zagubiłem i piszę post we właściwym miejscu mam pewien problem... i szukam ‘’wsparcia’’ Pisze akurat do Was ponieważ dolegliwość, która ostatnio nie daje mi normalnie żyć, pasuje do objawów nerwicy (jeżeli pisze w niewłasciwym miejscu bardzo proszę o radę gdzie na tym forum mogę opisać swój ‘’problem’’ :P) Może zacznę od tego ze robie duzo błedów interpunkcyjnych i ortograficznych wiec wybaczcie jestem mężczyzną, mam 24 lata, pracuje, a w weekendy studiuje (własnie koncze;]) ....okej do rzeczy. Od jakiegos czasu mam problemy z oddychaniem. Czuję jakbym nie mogl nabrać pełnego wdechu, jakby powietrze nie dochodziło mi do końca/dna płuc;( okropne uczucie!! Niestety ta dolegliwość meczy mnie już dosc dlugo.... Czasami siedzę w pracy(mam prace siedzącą), klikam myszka, klepie cos na klawiaturze...ciezko to nazwac wysiłkiem fizycznym i nagle się zaczyna....czuje ze mam plytki oddech, powietrze nie dociera do końca płuc i próbuje nabrac gleboki wdech, robi mi się ciemno przed oczami...wzycham wzdycham i jeest ...udaje się...ufffff....i tak co chwilę....katastrofa. W nocy odczuwam to samo....sni mi się np.: ze jade w zatłoczonym autobusie, jest duszno a ja nie mogę nabrac powietrza..mecze się i mecze i dalej to samo...nagle się budze i okazuje się, ze to prawda...zrywam się z łóżka, próbuje nabrac powietrza...raz, drugi, trzeci...jest!! Uff udalo się....masakra. Byłem u lekarza, robiłem badania..i co?? Nic mi nie jest!! Jestem zdrowy!! Dusze się w dzien, dusze się w nocy ale jestem zdrowy!! Świetnie;/;/ Wakacje coraz bliżej, mam ‘’zaklepane’’ ze 4 wyjazdy...a ja boje się jechac bo dniami i nocami się dusze...Powoli uczce się nie panikowac przy tych dusznościach ale nie wiem czy jestem na tyle silny żeby dac sobie z tym rade Wiec szukam jakiejs mądrej osobki, która powie mi co się ze mna dziej....czy to NERWICA?? Z natury jestm raczej pogodny, jestem optymista, uwielbiam się śmiać do tego moje życie jest raczej ‘’normalne’’. Owszem mam problemy jak każdy...wiec o co chodzi?? Może ktos wie co się ze mna dzieje:P troche się rozpisałem...mam nadzieje, ze to nie jest dla Was problem...jeżeli ktos kiedys spotkal się z takimi objawami to bardzo proszę o odpowiedz badz pokierujcie mnie gdzie moge wkleic swoj post....z góry dziekuje;)))))))