Nie chodzi tylko o cukier ale o węglowodany w ogóle. Dr Rosendale w swoim wykładzie *Insulina i jej wpływ na metabolizm* dokładnie opisuje jakie są skutki odporności na insulinę, która bierze się ze spożywania nadmiernej ilości węglowodanów. Jeśli nie znajdziesz, polecam również książkę :*Życie bez pieczywa* (na końcu są tabele)
Ograniczenia jak wszystko co nowe należy wprowadzać stopniowo, zwłaszcza po 40-ce. Na początku lub dla osób starszych spożywać ok. 100 g węglowodanów na dobę i to w postaci warzyw (głównie gotowanych), odrobiny owoców świeżych, odrobiny pełnoziarnistego pieczywa (jeszcze lepiej całych ziaren zbóż). Butelka piwa to ok. 25 g węglowodanów - więc np. ona lub dwie kromki pieczywa. Ogólnie stosuję zasadę - 5% tego co jem może być *niezdrowe* Oczywiście brakujące kalorie czerpiemy z tłuszczów i to nasyconych (masło, śmietana, słonina, tłuste mięso, ryby) plus oliwa.