Witam wszystkich,moj strach dopada mnie daleko od domu,mianowicie bylam 5 dni z mezem i dziecmi na biwaku pod namiotami,z dala od miasta 30 km,a ja nie przespalam ani jednej nocy,a to mialam wrazenie ze ktos chodzi przy namiocie,a to ze cos mi sie stanie,a ja nie otrzymam o czasie pomocy.I powiedzialam ze to juz po raz ostatni wyjechalam na takie wakacje.Lek przed tym ze szpital 30 km ode mnie,miasto,apteka.Brrrr...Wszystko za daleko zeby otrzymac o czasie pomoc w razie W.Ciezki ten moj żywot,oj ciezki..