Witam .
nie wątpie, że był podobny temat.. ale może nie do końca taki sam.
Problem dotyczy nie mnie, ale mojej dziewczyny.
Od dwóch dni (zauważalnie) miewa problem, który objawia się nagłym osłabieniem - mówi mi że sie słabo czuje, boli ją przepona, po czym musi gdzieś usiąść i widze jak jej się oczy zamykają.. jak coś do niej powiem, nagle odmula i udaje że jest ok - ale nie jest..
następnie drżą jej nogi, bądź ręce . nie wiem co się z nią dzieje i się o nią martwie, a ona oczywiście mówi że nie pójdzie do lekarza..
miałem sytuacje, która się objawiła tak jak to opisałem wyżej, tylko że skończyło się omdleniem - padła na ziemie.. oddychała normalnie, później lekko się trzęsła.. mówiłem do niej cały czas, zaraz się tak jakby przebudziła.. miała powiększone źrenice i była blada.
proszę pomóżcie mi jakoś . z góry dziękuje : )