Skocz do zawartości
kardiolo.pl

jattaman69

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia jattaman69

0

Reputacja

  1. Drązyłem dalej temat kręgosłupa i znalazłem odpowiedz prosze przeczytajcie: *Bóle odcinka piersiowego kręgosłupa występują u osób, które często siedzą, przez dłuższy czas, z pochylonym do przodu tułowiem, jak np. studenci lub pracownicy biurowi. Typowe objawy to bóle między łopatkami, a czasem trudności w wykonywaniu głębokiego wdechu. Czasami ból może być również odczuwalny z przodu klatki piersiowej. Przyczyny dolegliwości Przewlekłe nadwyrężenie więzadeł kręgosłupa spowodowane złą postawą Schorzenia stawów łączących żebra z kręgosłupem wywołane zazwyczaj urazami Sposoby zapobiegania Należy dbać o prawidłową postawę: Głowę należy trzymać prosto Ściągać i rozluźniać łopatki wielokrotnie w ciągu dnia Dbać o właściwą pozycję przy pracy, a w szczególności siedzieć na wygodnym krześle z dobrym podparciem pleców Z poniższych ćwiczeń należy wybrać przynajmniej 2 i wykonywać je 1-2 razy dziennie przez co najmniej 5 minut. Ćwiczenie 1 Siedząc lub stojąc ściągnij łopatki ku sobie poprzez splecenie rąk za plecami z równoczesnym odgięciem głowy ku tyłowi. Ćwiczenie 2 Leżąc na brzuchu z rękami wzdłuż tułowia unosimy barki w górę. Wytrzymujemy przez 10 sekund, następnie odpoczywamy. Ćwiczenie 3 Leżąc na brzuchu unosimy tułów na prostych rękach i skręcamy barki na przemian w obie strony, tak aby poczuć napięcie mięśni grzbietu. Ćwiczenie 4 Po uchwyceniu długiego kija oburącz za karkiem, wykonujemy maksymalne skręty tułowia w obie strony. Ćwiczenie 5 Klęcząc opieramy się na obu łokciach. Wykonując wdech wyginamy plecy w *koci grzbiet*. Następnie wykonując wydech wyginamy kręgosłup ku dołowi. Aby ćwiczyć górny odcinek kręgosłupa należy wysunąć łokcie bardziej do przodu i obniżyć klatkę piersiową. Aby ćwiczyć dolny odcinek kręgosłupa należy oprzeć się na prostych rękach.*
  2. Witam. Ja również cierpie od ponad 1,5 roku na tą przykra dolegliwośc.O objawach takich jak brak tchu i natretne ziewanie nie będę sie rozpisywał.Faktem jest ,że znalazłem sie tu bo tak jak wy potrzebuje jakiejś rady,wskazówki bo ciężko się z tym zyje na codzień a wizyty u lekarzy i tzw specjalistow nie wiele wnoszą procz zwiekszenia zamętu w skołatanych ludzkich głowach.Czytalem uważnie posty i mysle ,że znalazłem odpowiedz(przynajmniej jeśli chodzi o mnie).Ktoś napisał ciekawy post o zwyrodnieniu szyjnego odcinka kregosłupa.Szczególną uwage zwróciłem na to ,że wystarczy 1mm odchyłu od normy tego odcinka by uzyskac wszystkie wspomniane dolegliwosci.Wpadłem na to poniewaz przyszło mi łatwo skojarzyc pewne fakty.Pracowałem w firmie na stanowisku szlifierza.Za nim sie tam przyjąlem byłem zupełnie zdrowym 40 latkiem.Pracowałem po 12-16h czasami przez 7 dni w tygodniu.Praca może nie zbyt cięzka bo siedziałem przy maszynie ale za to pozycja w jakiej sie znajdowałem przez ten czas była daleka od normalnej.Po powrocie do domu nie czułem czasami plecow.Po kilku miesiącach pojawł sie problem z oddychaniem i natarczywe ziewanie,byłem tym mocno zaskoczony bo nie wiedziałem co sie ze mną dzieje.Oczywiście wizyta u lekarza.Diagnoza -nerwica ,jakies tabletki na poprawe snu(chociaz nie było potrzeby by go poprawiac) i 2 tygodnie chorobowego miały załatwic sprawę.Poprawy nie było.Z pracy zrezygnowałem bo momentami mnie zatykało..Pracy juz nie mam została mi za to ta paskudna choroba ktora meczy mnie do dzisiaj .Dodam tylko ,że czasami przed zasnieciem by poprawic wentylacje płuc odchylam głowe troche do tyłu.Przypomniałem sobie ,ze tak sie robi w przypadku gdy ktos jest nieprzytomny .Przynosi mi to ulgę i pozwala zasnąc.Byc może w ten sposob nieswiadomie zmieniałem położenie kregosłupa w okolicy szyji.Na koniec -nie dajcie sie zwariowac.Skoro mozna z tym zyc to może lepiej nie łykac ażtylu lekow zwłaszca ze to nie wiele pomaga. Trzymajcie sie:)
  3. jattaman69

    Duszenie się

    Witam. Ja również cierpie od ponad 1,5 roku na tą przykra dolegliwośc.O objawach takich jak brak tchu i natretne ziewanie nie będę sie rozpisywał.Faktem jest ,że znalazłem sie tu bo tak jak wy potrzebuje jakiejś rady,wskazówki bo ciężko się z tym zyje na codzień a wizyty u lekarzy i tzw specjalistow nie wiele wnoszą procz zwiekszenia zamętu w skołatanych ludzkich głowach.Czytalem uważnie posty i mysle ,że znalazłem odpowiedz(przynajmniej jeśli chodzi o mnie).Ktoś napisał ciekawy post o zwyrodnieniu szyjnego odcinka kregosłupa.Szczególną uwage zwróciłem na to ,że wystarczy 1mm odchyłu od normy tego odcinka by uzyskac wszystkie wspomniane dolegliwosci.Wpadłem na to poniewaz przyszło mi łatwo skojarzyc pewne fakty.Pracowałem w firmie na stanowisku szlifierza.Za nim sie tam przyjąlem byłem zupełnie zdrowym 40 latkiem.Pracowałem po 12-16h czasami przez 7 dni w tygodniu.Praca może nie zbyt cięzka bo siedziałem przy maszynie ale za to pozycja w jakiej sie znajdowałem przez ten czas była daleka od normalnej.Po powrocie do domu nie czułem czasami plecow.Po kilku miesiącach pojawł sie problem z oddychaniem i natarczywe ziewanie,byłem tym mocno zaskoczony bo nie wiedziałem co sie ze mną dzieje.Oczywiście wizyta u lekarza.Diagnoza -nerwica ,jakies tabletki na poprawe snu(chociaz nie było potrzeby by go poprawiac) i 2 tygodnie chorobowego miały załatwic sprawę.Poprawy nie było.Z pracy zrezygnowałem bo momentami mnie zatykało..Pracy juz nie mam została mi za to ta paskudna choroba ktora meczy mnie do dzisiaj .Dodam tylko ,że czasami przed zasnieciem by poprawic wentylacje płuc odchylam głowe troche do tyłu.Przypomniałem sobie ,ze tak sie robi w przypadku gdy ktos jest nieprzytomny .Przynosi mi to ulgę i pozwala zasnąc.Byc może w ten sposob nieswiadomie zmieniałem położenie kregosłupa w okolicy szyji.Na koniec -nie dajcie sie zwariowac.Skoro mozna z tym zyc to może lepiej nie łykac ażtylu lekow zwłaszca ze to nie wiele pomaga. Trzymajcie sie:)
×